Król Sługa (Iz 50,4-7) I czytanie

Chrystus Król odbywa swój ingres do Jeruzalem nie na pysznym, bojowym wierzchowcu ale na pożyczonym osiołku (por. Łk 19,33-38; Za 9,9). Dlaczego?

Ponieważ osioł jest symbolem pokoju i łagodnej siły, która nie ma nic wspólnego z arogancją i przemocą. Jest zwierzęciem służebnym, przeznaczonym do dźwigania cudzych ciężarów. Jezus nie sięga po władzę polityczną. On przychodzi, by służyć z miłością, by dźwignąć brzemię ludzkich grzechów, by ponieść jarzmo posłuszeństwa woli Bożej, i w ten sposób ustanowić królestwo Boże na ziemi. Jego bezbronna miłość przezwycięży przekleństwo Kaina, który zabija słabszego brata, by budować własną, fałszywie pojętą wielkość.

Natchniony autor zwany Deutero-Izajaszem kreśli w czasach niewoli babilońskiej wizerunek niezwykłego Sługi-Króla, który za swoją doskonałą wierność Bogu płaci cenę prześladowań, upokorzeń i tortur (Iz 50,4-7). Proroctwo to wypełniło się w noc z Wielkiego Czwartku na Wielki Piątek, gdy Jezus z Nazaretu został pojmany i postawiony przed religijnym trybunałem żydowskim: «Naigrawali się z Niego i bili Go. Zasłaniali Mu oczy i pytali: Prorokuj, kto Cię uderzył» (Łk 22,63-64). Wtedy właśnie Jezus pokazał nam, jak należy rozumieć Jego słowa z Kazania na górze: «Jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi» (Mt 5,39). Nauka o niestawianiu oporu wobec zła bywa niewłaściwie rozumiana jako religijne cierpiętnictwo, tymczasem owo policzkowanie, w kontekście Pisma Świętego, dotyczyło przede wszystkim proroków. Tak potraktowano np. proroka Micheasza (1 Krl 22,24). Sługa Pański, o którym mówi Izajasz, jest bity i poniżany za to, że wiernie słucha Boga i bez lęku daje o Nim świadectwo (Iz 50,1-7). Jezus został pobity i zelżony ponieważ oświadczył wobec Wysokiej Rady, że jest Synem Bożym i Mesjaszem (Łk 22,67-70). Skazany na śmierć i torturowany nie cofnął się, ale nadstawił drugi policzek, to znaczy potwierdził swoje świadectwo wobec rzymskiego namiestnika, a następnie wobec własnego narodu, już nie słowami, a przyjętą dobrowolnie śmiercią na krzyżu. Co nam mówi postawa Jezusa?

W osobie Jezusa miłość Boża weszła w ludzki świat i została odrzucona, wyśmiana, skazana na śmierć. A jednak okazała się ona zwycięską siłą w konfrontacji ze złem. Królestwo Boże odnosi zwycięstwo w ludzkich sercach, które otwierają się na przebaczenie grzechów i nawrócenie. Tam, gdzie wydawało się, że Jezusowi odebrano życie i definitywnie Go pokonano, w rzeczywistości On sam oddał życie za swoich zabójców, składając siebie w ofierze ekspiacyjnej za wszystkich grzeszników świata. W ciągu wieków śmierć Jezusa przemieniła życie miliardów ludzi doprowadzając ich do osobistego spotkania z miłością Boga i wyzwalając z niewoli zła.

W świecie, w którym ludzie przestali słuchać Boga, Jezus ‑ Sługa Pański, uczy nas na nowo posłuszeństwa Ojcu niebieskiemu, motywowanego nie strachem, ale miłością. Każdego dnia otwiera nam ucho na swoją Ewangelię – słowo krzepiące, i karmi nas swoim ciałem wydanym za nas, żebyśmy mieli siłę kochać jak On. Daje nam Ducha Świętego, byśmy umieli przyjść z pomocą strudzonym i pozbawionym nadziei, a gdy trzeba – byśmy dali świadectwo Prawdzie nadstawiając drugi policzek, wolni od lęku i chęci odwetu.

ks. Józef Maciąg

Źródło: „Niedziela Lubelska”

TOP