Moja Ziemia Obiecana (Joz 5, 9a. 10-12) 4 Niedziela Wielkiego Postu, C

Pierwsza Pascha celebrowana w Ziemi Obiecanej z jej owoców jest bezpośrednio poprzedzona obrzezaniem Izraelitów (5, 2), które jest znakiem przynależności do ludu związanego z Bogiem nieodwołalnym przymierzem. To ponowne obrzezanie, a raczej przywrócenie tego znaku, znajduje takie wyjaśnienie:

Wszyscy mężczyźni zdolni do noszenia broni, którzy wyszli z Egiptu, umarli na pustyni, w drodze po wyjściu z Egiptu. Ci bowiem wszyscy z ludu, którzy wyszli, byli obrzezani; natomiast ci z ludu, którzy się urodzili na pustyni w drodze po wyjściu z Egiptu, nie byli obrzezani (5, 4n). Śmierć na pustyni jest tak wyjaśniona w kolejnym wierszu: Nie słuchali oni głosu Pana, który poprzysiągł, że nie pozwoli im ujrzeć tej ziemi, którą poprzysiągł ich przodkom; że da nam ziemię opływającą w mleko i miód. Nowe pokolenie docierając do Ziemi Obiecanej zostaje włączone w przymierze z Bogiem, którego znakiem jest obrzezanie. Znak przynależności do ludu wybranego przez Boga oraz celebracja Paschy, która nie jest już świętem rolniczo-pasterskim, stają się fundamentem wiary wiążącej historię każdego Izraelity i całego narodu z Bogiem, Obrońcą, Wyzwolicielem, Ojcem i Opiekunem.

Pierwsza Pascha Ziemi Obiecanej nie jest wyłącznie wspomnieniem cudownego wyjścia z Egiptu 40 lat wcześniej, ale jest początkiem zdobywania ziemi, obiecanej przez Boga Abrahamowi i jego potomkom. Bóg prowadził swój lud przez 40 lat. Karmił go manną, przepiórkami i wodą ze skały. Pascha jest wspomnieniem tej historii oraz jej uaktualnieniem wobec nowego wyzwania. Celebracja Paschy to wspominanie, które prowadzić ma do wiary, że i dziś Bóg okaże swoją łaskę i moc: Pamiętaj na wszystkie drogi, którymi cię prowadził Pan, Bóg twój, przez te czterdzieści lat na pustyni, aby cię utrapić, wypróbować i poznać, co jest w twym sercu: czy strzeżesz Jego nakazu, czy też nie? Utrapił cię, dał ci odczuć głód, żywił cię manną, której nie znałeś ani ty, ani twoi przodkowie, bo chciał ci dać poznać, że nie samym tylko chlebem żyje człowiek, ale człowiek żyje wszystkim, co pochodzi z ust Pana. Nie zniszczyło się na tobie twoje odzienie ani twoja noga nie opuchła przez te czterdzieści lat. Uznaj w sercu, że jak wychowuje człowiek swego syna, tak Pan, Bóg twój, wychowuje ciebie (Pwt 8, 2-5).

Najważniejszym owocem ziemi obiecanej nie jest jednak mleko i miód, ale jest nim życie wieczne. Kraj Kanaanu to znak, zapowiedź królestwa niebios, a urodzajne ziemie, jak te wokół Jerycha, to znak obfitości Bożych darów. Królestwo Boże to doświadczenie życia wiecznego już tu na ziemi. To o nie proszą dorośli kandydaci do chrztu. Ten owoc jest zbierany z jedynego drzewa życia, którym jest krzyż Chrystusa. Ziemia Obiecana, życie wieczne to nie są magiczne siły, szczególne łaski związane z miejscem czy historią. Ziemia Obiecana to ziemia Ojca, to dom Ojca, gdzie jest miejsce dla wszystkich Jego dzieci. Królestwo Boże nie jest stąd powie Jezus Piłatowi (J 18, 36). Ono nie rządzi się prawem cywilnym, karnym, celnym czy handlowym. Jest bowiem życiem w obecności Ojca, w Jego domu. Historia Narodu Wybranego dlatego pełna jest zniewoleń, najazdów i uprowadzeń, bowiem Izrael zapominał o obecności Ojca i zawierzał swój los politykom, kupcom, czy wojskowym strategom. Gwarancją życia przestawała być czuła miłość Boga, ale obfite plony, udane interesy, przyjazne relacje polityczne z sąsiadami, których ceną była idolatria i porzucanie Bożego Prawa.

Ewangelia o miłosiernym Ojcu, którą Kościół czyta w świetle pierwszej Paschy Ziemi Obiecanej jest szczególnym pytaniem o naszą Paschę, jaką będziemy świętować za 3 tygodnie, Paschę przejścia z niewoli grzechu do wolności dzieci Bożych, ze śmierci do nowego życia w komunii ze Zmartwychwstałym. Nie można jednak zapominać, że każda Eucharystia jest spożywaniem Paschy Ziemi Obiecanej, uczestnictwem w obfitościach życia wiecznego, które zostało nam ofiarowane na chrzcie. Każda Msza stawia mi pytanie, jakie owoce spożywam? Paweł napominał Koryntian i nas dziś także napomina: Wyrzućcie więc stary kwas, abyście się stali nowym ciastem, bo przecież przaśni jesteście. Chrystus bowiem został złożony w ofierze jako nasza Pascha. Tak przeto odprawiajmy święto nasze, nie przy użyciu starego kwasu złości i przewrotności, lecz na przaśnym chlebie czystości i prawdy (1Kor 5, 7n).

ks. Maciej Warowny

TOP