Piątek, 1 listopada (Mt 5, 1-12a)

Kim są „moi” święci?

Świętość nie jest wyłącznie osobistą, prywatna sprawą, ale jest także świadectwem, które ma pociągać innych, inspirować do życia wiarą.

Ale największe rzesze najwspanialszych świętych nie mogą zmienić mojego życia, jeśli ja tego nie chcę. Dlatego warto sobie postawić pytanie, o to, kto dziś jest dla mnie wzorem, który uznaję za warty naśladowania? Jakie życiorysy czytam? Czy są to rzeczywiście święci, czy może ci, co wyjaśniają, jak zarobić pierwszy milion lub uwodzą karierą, popularnością, władzą? Inaczej mówiąc, o jakim życiu marzę dla siebie, jak chcę przeżyć te lata, które wydaje mi się, że jeszcze są przede mną? Jako święty czy może jako…?

Kiedy wezwanie do świętości wydaje mi się przesadą i tłumaczę się pragnieniem „normalnego życia”, Panie, pomagaj mi zrozumieć, że nie ma „normalnych” chrześcijan. Są chrześcijanie święci, albo nie ma ich wcale.

ks. Maciej Warowny, © Edycja Świętego Pawła, 2012

TOP