„zaproszenie czy współczucie”? (Mt 11,28-30) 12.12.2012
Jarzmo to drewniany, profilowany drążek, który przymocowany do ładunku łączył też ze sobą parę wołów. Za ciężki lub za duży ładunek, jak też źle dopasowane jarzmo sprawiały ból zwierzętom. W czasach Jezusa zdarzało się niejednokrotnie, iż takie jarzmo raniło szyję zwierząt. Ponadto krępowało ruchy zwierzęcia i dzięki niemu woźnica mógł prowadzić parę wołów. Bardzo szybko stało się symbolem poddaństwa i zniewolenia. W tym znaczeniu przeszło także do mowy codziennej jako symbol poddaństwa władzy, szczególnie obcej. Wydawać by się mogło, że Jezus słowem przyjdźcie zaprasza nas do dobrowolnego „wprzęgnięcia się" w Jego jarzmo. A więc do przyjęcia nowych ciężarów i obowiązków, do poddania Jemu swojej woli. W sytuacji, gdy prosty człowiek nie był w stanie żyć według Prawa ze względu na mnogość jego zakazów i nakazów - jeszcze na siebie coś brać? „I wam, uczonym w Prawie, biada! Bo wkładacie na ludzi ciężary nie do uniesienia, a sami jednym palcem ciężarów tych nie dotykacie" (Łk 11, 46) Boże prawo stało się tak naprawdę prawem ludzkim i dlatego nie do udźwignięcia. Stąd czytając ten fragment ewangelii odnoszę wrażenie, że trzeba przesunąć akcent z zaproszenia na współczucie Jezusa względem tych, którzy są utrudzeni i obciążeni. Jezus doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że ci prości i w sumie pobożni ludzie żyją pod jarzmem Prawa nie do uniesienia. Niemożliwym było poznanie całego Prawa bez wieloletnich studiów, a co dopiero życie według niego! Tymczasem Jezus kształtuje wyznawców, którzy czcić będą Ojca w duchu i prawdzie. Dlatego zdejmuje z ich barków jarzmo starego przymierza i proponuje swoje jarzmo - słodkie i lekkie. Jest to jarzmo łagodnego i pokornego serca. Dziś też używamy w mowie potocznej określenia „słodkie jarzmo" jako synonimu miłości małżeńskiej. A więc Jezus zamienia martwą literę Prawa na życie według Ducha Świętego, który jest miłością Ojca i Syna. Uczcie się ode Mnie - to jest prawdziwe zaproszenie. Stać się współczującym, mieć oczy otwarte na ludzką krzywdę i niesprawiedliwość, nieść chętną pomoc bliźnim i czcić Boga w duchu i prawdzie - oto co daje ukojenie duszy lękającej się o swoje zbawienie. Jezu, uczyń serca nasze według serca Twego!
Ks. Robert Śliż, Lublin