O co się troszczyć? (23.06.2007)
O co się troszczyć?
Lęk. To jedna z tych spraw, które chcemy wyrzucić ze swojego życia, a która ciągle się wciska. Jak nie drzwiami, to oknem wchodzi. Nie należy oczywiście patrzeć tylko jednostronnie. Tak jak bakterie mają do odegrania swoją pozytywną rolę w przyrodzie, choć nie lubimy ich z powodu chorób, tak samo lęk bywa też naszym sprzymierzeńcem. Kiedyś słynny alpinista zapytał się młodego adepta sztuki wspinaczkowej: „Czy ty się lękasz, jak wchodzisz?”. Młodzieniec chciał mu zaimponować i z całym przekonaniem odparł, że się nie boi. Wtedy usłyszał odpowiedź: „To się nie nadajesz”. Lęk chroni przed głupstwem postępowania. Musi pojawić się w zagrożeniach, by wyzwolić siły do pokonania trudności i dać odpowiednią roztropność.
Jest tylko jedna troska, godna, by o nią zabiegać. W pierwszej kolejności trzeba starać się o królestwo Boga. Reszta będzie dodana. I ta reszta zawsze będzie tylko dodatkiem.
Ks. Wojciech Rebeta