Świątynia twojego ciała (J 2, 13-22)

slowonadzis uczta

Kult świątynny w czasach Jezusa przerodził się w wielki biznes. Na święto Paschy mogło przybywać do Jerozolimy ponad 100.000 pielgrzymów. Aby spożyć ucztę paschalną, trzeba było najpierw zabić w świątyni baranka, którego krew wylewano na ołtarz, a wnętrzności spalano na ofiarę całopalną. Upieczone mięso spożywano w czasie uczty w rodzinie.

W dniu Przygotowania Paschy mogło być zabijanych ponad 20.000 zwierząt, które pielgrzymi kupowali w świątyni od handlarzy. Duży biznes. A bankierzy? Wymieniali pieniądze, na których było wybite oblicze pogańskiego władcy na gładkie monety, by można je było wrzucić do świątynnej skarbony. Wielki biznes. Weźcie to stąd, a z domu mego Ojca nie róbcie targowiska!” krzyczał Jezus wywracając stoły bankierów i wypędzając ludzi i zwierzęta ze świątyni. Słyszeliśmy w dzisiejszej Ewangelii. Krwawy kult miał uzmysławiać ludziom, że prawdziwą niewolą jest grzech, a jego owocem jest śmierć. Im więcej grzeszyli, tym więcej zwierząt przypłacało to życiem! Tymczasem kapłani, zajęci świątynnym biznesem nie czekali na Mesjasza, Baranka Bożego, który z tego przekleństwa grzechu wyrwie! A ty, gdy mówisz „moje życie – moja sprawa”, mój biznes, wiesz ilu ludziom dziś napsujesz, albo upuścisz krwi? Nie trzeba już krwawych ofiar. Jezus mówi nam o świątyni własnego ciała – ON złamał moc grzechu i daje nam wzajemną miłość i jedność.

Ks. Robert Muszyński

Źródło: Radio Lublin, audycja "Słowo na nowy dzień" http://www.radio.lublin.pl/#/news/5814bcf783ba8835633c987f

TOP