Co otrzymuje prorok? (2 Krl 4, 8-12a. 14-16a) XIII Niedziela Zwykła A
Elizeusz był synem bogatego rolnika, który w sensie dosłownym i przenośnym został oderwany od zaprzęgu wołów orzących pole. Staje się „pierworodnym” uczniem Eliasza i przed jego odejściem do nieba prosi go o dwie części jego ducha, tak jak dwie części spadku po ojcu przysługiwały pierworodnemu synowi.
Jego działalność jest naznaczona nie tyle wielkimi mowami co nadzwyczajnymi znakami i cudami. Pierwszymi z nich jest rozdzielenie wód Jordanu, aby przekroczyć go suchą nogą oraz uzdrowienie wód w Jerychu. Redaktor Księgi Królewskiej niedwuznacznie nawiązuje do znaków, jakie czynił Mojżesz, czym wpisuje Elizeusza w poczet największych proroków Izraela. Kolejnym ze znaków, którego opis poprzedza rozważany przez nas tekst, jest cudowne dostarczenie oliwy wdowie po uczniu Elizeusza, której z powodu długów groziła utrata synów. Cudownie cieknąca oliwa staje się środkiem do spłaty długów wdowy, a my odkrywamy kolejny rys redakcyjny wiążący Elizeusza z jego mistrzem Eliaszem. Historia ubogiej wdowy z Sarepty Sydońskiej jest wyraźną inspiracją dla tego kolejnego cudu, dzięki któremu nie można wątpić, że Elizeusz zalicza się do największy proroków Izraela.
Historia bezdzietnej mieszkanki Szunem jest interesującym objaśnieniem dla zdania Jezusa, często pozostawianym jako dość enigmatyczne i wieloznaczne, a które wypowiada Jezus w katechezie skierowanej do swych uczniów-misjonarzy: Kto przyjmuje proroka jako proroka, nagrodę proroka otrzyma. Ale zanim spróbujemy zagłębić jej sens trzeba sobie przypomnieć, w kontekście dzieł Eliasza i Elizeusza, słowa Jezusa z mowy przeciwko faryzeuszom: Strzeżcie się uczonych w Piśmie. (…) Objadają domy wdów i dla pozoru odprawiają długie modlitwy (Mk 12, 38b. 40a). Kontrast między Eliaszem i Elizeuszem a faryzeuszami jest bardzo wymowny. Dwaj prorocy ratują wdowy przed śmiercią, kiedy faryzeusze wykorzystują słabość pozycji społecznej wdów dla własnych korzyści. Na takim tle zrozumiemy lepiej historię bogatej Szunemitki i obietnicy, jakiej udziela jej Elizeusz. Tekst nie sugeruje żadnego oczekiwania ze strony kobiety i jej męża w stosunku do proroka. Kobieta jest przekonana, że Elizeusz jest mężem Bożym i dlatego nie tylko podejmuje go posiłkiem, ale przygotowuje specjalnie dla niego pokój gościnny. Przyjmuje proroka jako proroka. Eliasz nie traktuje tego jako czegoś, co mu się należy, lecz chce się odwdzięczyć i pyta: Co można uczynić dla ciebie? (w. 13, pominięty w lekturze). Jednak ona niczego nie oczekuje w zamian za gościnę. Wówczas Elizeusz pyta sługę: Co można uczynić dla tej kobiety?, a on odpowiada, że nie ma ona syna, co spotyka się z odpowiedzią skierowaną wprost do kobiety: O tej porze za rok będziesz pieściła syna. Koniecznie trzeba przeczytać następny wiersz, w którym jest odpowiedź kobiety: Ach, mężu Boży, panie mój! Nie oszukuj służebnicy twojej! Ona utraciła już nadzieję na macierzyństwo, a każda obietnica z nim związana to bolesne przedłużanie złudzeń.
Słowo prorockie wypełnia się ze zdwojoną mocą. Szunemitka nie tylko urodziła syna, ale kiedy chłopiec zmarł na udar słoneczny (wylew?) Elizeusz przychodzi do niej, aby swoją modlitwą i wiarą przywrócić go do życia. Także nagroda proroka w historii tej kobiety znajduje podwójny sens. Dzięki gościnie udzielonej Elizeuszowi otrzymuje tak bardzo upragnionego syna (nagroda udzielona przez proroka) oraz odsłania się przed nią wierna miłość Boga, który jest jedynym Panem historii. Ten drugi aspekt pozwala zrozumieć, czym jest nagroda, którą od Boga otrzymują prorocy. Nie jest to w żadnym razie spełnianie ich oczekiwań, wygodne życie w zamian za znoszone dla Boga trudy. Nagrodą proroka jest nieustanne doświadczanie wiernej miłości Boga. Bez takiego doświadczenia jest niewyobrażalnym trwanie w wierności Bogu, kiedy wszyscy się od Niego odwracają. Żeby zrozumieć nagrodę, jaką prorok otrzymuje musimy często powracać do historii powołania i życia takich proroków jak Jeremiasz, Ozeasz czy Amos. W atmosferze odstępstwa od Boga i Jego nauki prorocy są kuszeni, podobnie jak Hiob kuszony był słowami swej żony: Jeszcze trwasz mocno w swej prawości? Złorzecz Bogu i umieraj! (Hi 2, 9); wobec swej ślepoty Tobiasza usłyszał z ust żony: Gdzie są teraz twoje ofiary, gdzie są twoje dobre uczynki? (Tb 2, 14); a Elizeuszowi mówił król: Patrz! To nieszczęście pochodzi od Pana. Dlaczego mam jeszcze nadzieję pokładać w Panu? (2 Krl 6, 33). Szunemitka jest nie tylko obrazem nagrody proroka, ale równocześnie figurą Kościoła otrzymującego od Boga Zbawiciela, Chrystusa, który zabity powstaje z martwych, aby ogłaszać wierną miłość Boga.
ks. Maciej Warowny