Czy Bóg kocha wyłącznie wdowy i sieroty? (Syr 35, 12-14. 16-18) 30 Niedziela Zwykła C
Księga Syracha to zbiór sentencji i rozważań mądrościowych, których celem jest wskazanie mądrości Boga i Jego Prawa jako najpewniejszych drogowskazów w życiu codziennym. Historia ludu wybranego oraz kult stanowią dla autora nieodzowne elementy określające kształt „praktycznej mądrości”.
Fakt wykorzystania przez Kościół pierwotny tekstów tej księgi do formacji katechumenów podkreśla jej aktualność i użyteczność. Bezpośrednim kontekstem poprzedzającym rozważaną perykopę jest zachęta, aby czcić Boga hojnymi ofiarami: Kto zachowuje Prawo, mnoży ofiary, a kto zważa na przykazania, składa ofiary biesiadne (35, 1). Kult ofiar nie może jednak obejść się bez dobroczynności wobec bliźnich: Kto świadczy dobrodziejstwa, jakby przynosił ofiary z najprzedniejszej mąki, a kto daje jałmużnę, jakby składał ofiarę uwielbienia (35, 2). Autor jest równocześnie świadom, że przewrotność ludzkiego serca jest w stanie zniszczyć prawdziwy sens czci należnej Bogu: Nie staraj się przekupić Go darem, bo nie będzie przyjęty, ani nie pokładaj nadziei w ofierze niesprawiedliwej, ponieważ Pan jest sędzią, który nie ma względu na osoby (ww. 11-12).
Czystość intencji serca w ofierze staje się punktem wyjścia do rozważań o Bożej sprawiedliwości. Jeśli wierność Prawu nie może być zewnętrzną maską, przykrywającą egoistyczne i przewrotne intencje, chciwość i przemoc, to dlatego, że Bóg zna serce człowieka i kocha każdego, kogo stworzył. On dobrze wie, jaka jest natura jego stworzenia, którego nigdy nie zamierzył ani złym, ani przewrotnym: A Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre (Rdz 1, 31). Jednak źle przeżywana wolność oraz działanie Złego stały się przyczyną oderwania od Boga, a w konsekwencji, cierpienia człowieka. Dlatego konieczne jest przywrócenie w świecie Bożej sprawiedliwości, Jego woli. Niestety trudnością fundamentalną w tym dziele jest brak pokornej wiedzy o sobie samym. W takim sensie Jeremiasz obwieszcza skargę Boga: Serce jest zdradliwsze niż wszystko inne i niepoprawne - któż je zgłębi? Bóg jednak nie pozostawia człowieka jego nieznajomości siebie. Ten, kto słucha Pana pozna prawdę o sobie: Ja, Pan, badam serce i doświadczam nerki, bym mógł każdemu oddać stosownie do jego postępowania, według owoców jego uczynków (Jr 17, 9n).
Ewangelia o modlitwie faryzeusza i celnika, z którą Kościół łączy medytowaną lekturę Syracha wskazuje na dużo głębszy wymiar sprawiedliwości i niesprawiedliwości, niż tylko zewnętrzne spojrzenie na uczynki, jako zgodne lub przeciwne Prawu Bożemu. To szczerość serca ożywiona pokorną miłością do Boga, oparta na świadomości własnych czynów i ich intencji, znajduje uznanie w oczach Boga. Składane ofiary oraz dosłowna wierność zapisom Prawa nie znajdują upodobania u Boga, ale wyłącznie serce szczerze zwrócone ku Niemu: Odejście od zła jest miłe Panu, a odejście od niesprawiedliwości jest jak ofiara przebłagalna (w. 3). Bóg nie tylko odrzuca złe czyny człowieka, lecz także te, których intencje są przewrotne: wytraci tłum zuchwałych i skruszy berła niesprawiedliwych; odda człowiekowi według jego czynów, dzieła zaś ludzi osądzi według ich zamiarów (ww. 22-23).
Wdowa i sierota są obrazem Kościoła oczekującego na powrót Chrystusa. Kościoła prześladowanego, który nie planuje zemsty na prześladowcach, ale przebacza, jak czynił to krzyżowany Zbawiciel. To nie status rodzinny, społeczny ani majątkowy decyduje o tym, w kim Bóg ma upodobanie, a stan ducha i serca, które wszystkimi wewnętrznymi mocami i pragnieniami szukają więzi z Bogiem. Wdowa i sierota stają się synonimem chrześcijan, którzy w świecie naznaczonym ludzką przemocą i niesprawiedliwością szukają sprawiedliwości nie w „sprawiedliwej” przemocy, ale w serdecznej czułości Ojca, który jest w niebie. Biedni, pokrzywdzeni, wdowy i sieroty to osoby upokorzone i upokarzane ze względu na ich historię. Mimo to dzięki takiej historii rodzi się w nich zdolność do pokornej modlitwy i ufnego wołania do Boga. Ciężar upokorzeń staje się źródłem pokory, której głos dosięga nieba. Bóg zna moje serce i wszystkie jego intencje, tylko czy ja także chcę je szczerze poznać? Czy jestem gotów na upokarzające odkrycia, że za moimi wzniosłymi słowami może ukrywać się to, co Paweł tak dobitnie piętnuje, jako uczynki ciała: Jest zaś rzeczą wiadomą, jakie uczynki rodzą się z ciała: nierząd, nieczystość, wyuzdanie, bałwochwalstwo, czary, nienawiść, spory, zawiść, gniewy, pogoń za zaszczytami, niezgoda, rozłamy, zazdrość, pijaństwo, hulanki i tym podobne (Ga 5, 19nn)?
ks. Maciej Warowny