Komu chcecie służyć? (Joz 24,1-2a.15-17.18b) I czytanie

W Sychem, gdzie przed wiekami Abraham i Jakub wzywali imienia Pana, Jozue zebrał plemiona Izraela razem z przywódcami, aby po szczęśliwym osiedleniu w Ziemi

Obiecanej odnowić przymierze z Bogiem (Joz 24,1-18). Przypomina im „historyczne credo Izraela” – dzieje Bożych dobrodziejstw od Abrahama aż po najnowsze czasy. Wiara Izraela opiera się nie na wymyślonych mitach ale na faktach, które są dziełem Boga i Jego objawieniem. Niektóre z nich należą do przeszłości – widzieli je „nasi ojcowie”, inne natomiast dzieją się na naszych oczach. Poprzez nie poznajemy Boga, który jest bliski, obecny. Celebrując pamięć o nich „stajemy przed Panem” (w. 1); doświadczamy obecności Boga, który nas umiłował, wybawił z niewoli i obdarzył przymierzem, i który pragnie zapewnić nam pomyślną przyszłość na najdalsze pokolenia.

Konsekwencją tego doświadczenia wiary są wymagania, jakie Jozue w imieniu Boga stawia ludowi: zachować wdzięczność za niezwykłe łaski, przyjąć Boże obietnice, odrzucić fałszywe bóstwa i służyć Bogu jedynemu. Bóg nie chce wystawnego kultu i chóralnych aklamacji, jeśli nie idzie z nimi w parze szczera, „uwewnętrzniona” pobożność i odpowiedzialność za dane słowo («zwróćcie serca ku Panu» ‑ w. 23; por. Koh 5,3).

Historia Kościoła polskiego dopisała komentarz do tej biblijnej sceny. W 1956 roku, po strasznych czasach okupacji niemieckiej i terroru stalinowskiego, prymas Stefan Wyszyński wezwał ochrzczony naród do odnowienia przymierza z Bogiem poprzez Jasnogórskie Śluby Narodu. W trzechsetną rocznicę ślubów lwowskich króla Jana Kazimierza, dziesięć lat przez millennium chrztu Polski, gdy prymas siedział jeszcze w więzieniu, milion Polaków wraz z biskupami wypowiedziało na Jasnej Górze: «Królowo Polski, przyrzekamy». «Śluby te są przełożeniem Ewangelii na język i czasy współczesne. Zadziwia ich aktualność: obrona budzącego się życia, nierozerwalność małżeństwa, troska o serca i umysły dzieci, miłość, sprawiedliwość, zgoda, pokój, walka z przemocą, dzielenie się plonami ziemi i owocami pracy, troska o głodnych, bezdomnych, płaczących. Mają one charakter iście profetyczny. Domagają się nie recytowania, ale wypełnienia» (ks. J. Kudasiewicz).

Trzydzieści pięć lat później, po upadku komunizmu, papież Jan Paweł II, przybył kolejny raz do Polski, aby nas zapytać, czy chcemy na nowo przyjąć Dziesięcioro przykazań jako słowo życia. «Proszę was, wszyscy moi rodacy, abyście nie pozwolili rozbić tego naczynia, które zawiera Bożą prawdę i Boże prawo. Proszę, abyście nie pozwolili go zniszczyć. Abyście sklejali je z powrotem, jeśli popękało. Abyście nigdy nie zapominali: Jam jest Pan, Bóg twój (…) Od tych dziesięciu prostych słów zależy przyszłość człowieka i społeczeństw, przyszłość narodu, państwa, Europy, świata» (Koszalin, 1 VI 1991 r.).

Niedługo przyjedzie do nas papież Franciszek. W Roku Miłosierdzia, w którym będziemy także obchodzić 1050-lecie chrztu Polski, zapyta nas, czy chcemy dochować wierności Duchowi otrzymanemu na chrzcie świętym.

ks.Józef Maciąg

Źródło: „Niedziela Lubelska”

TOP