"Między duchem a psychiką" - Na Nowy Rok
Na Nowy Rok
Felieton jest od zauważania aktualnych zdarzeń. Nie sposób nie zauważyć, że zakończył się rok 2007 a rozpoczął 2008. Chociaż wiele się w tym nowym roku może zmienić, prawdopodobnie nie zmieni się w naszym unijnym świecie fakt, że czasu znów będzie zbyt mało. Pamiętam pytanie, które padło w czasie kolokwium z filozofii przyrody: cóż to jest czas? Skonfundowany student odruchowo odrzekł, że czas to pieniądz i nie zaliczył. Chyba chodziło o to, że czas jest miarą zmiany i że inny czas odmierzają zegary, a inny nasza świadomość. Czasu odmierzanego przez zegary, jakoś nie brakuje. Zegary ciągle mają co odmierzać i właśnie odmierzyły kolejny rok. Pamiętam jak odległą perspektywą był dla mnie kiedyś rok 1999. Co to się wtedy miało nie dziać w kosmosie! Tymczasem zegary właśnie zakończyły odmierzanie 2007 roku.
Gorzej chyba z czasem odmierzanym przez naszą świadomość. Nasza świadomość ma to do siebie, że inaczej odmierza czas zdarzeń bardzo ważnych a inaczej czas zdarzeń mało ważnych. Czasu tych nieważnych w ogóle nie mierzy. Zazwyczaj brakuje nam czasu na to, co ważne – ciągle chcielibyśmy mieć go więcej. Na to, co nieważne czasu nie mamy wcale i dobrze nam z tym.
To cenne spostrzeżenie, ponieważ mamy szansę oszacować, co w minionym roku było dla nas bardzo ważne, a co mniej ważne, a co zupełnie nieważne. Można nawet wypisać to sobie na kartce. Na tak sporządzoną listę można popatrzeć, popatrzeć, popatrzeć i podjąć refleksję nad ważnością różnych zdarzeń w naszym życiu. Taka refleksja wzbogacona o elementy duchowe może przenieść nas z perspektywy chronosu w perspektywę kairosu. Oznacza to, że od przeżywania przemijających chwil i lat możemy przejść do przeżywania tego, co nas zbawia, czyli wyzwala od umierania, wyzwala ku życiu i to życiu wiecznemu.
Tak to już jest, że mamy szansę ustalenia właściwej hierarchii ważności podejmowanych przez nas działań. Przeżywając liturgiczny czas Bożego Narodzenia mamy szansę poczuć jak ważne dla nas i dla świata jest Wcielenie Bożego Syna. Mamy szansę korzystać z trwających między nami owoców tej tajemnicy. Szanse mamy, ale czy starczy nam czasu, aby z niej skorzystać uczestnicząc w chronologii trwającego właśnie karnawału? Lublin,
Ks. Wiesław Błaszczak SAC