Oto mój Sługa wybrany (Iz 42,1-4.6-7) I czytanie

Patrzymy na Jezusa zstępującego do doliny Jordanu niedaleko Morza Martwego (Mk 1,9). To pustynne miejsce, na dnie potężnego rowu tektonicznego, stanowi najniższy punkt na całej powierzchni ziemi: czterysta metrów poniżej poziomu morza.

Ten geograficzny szczegół jest wymownym symbolem uniżenia Syna Bożego, który stanął wśród grzeszników, aby przyjąć od Jana chrzest pokuty i wziąć na siebie grzech świata. Jego boska chwała znalazła swój ludzki wyraz w pokornej miłości czyniąc Go sługą naszego zbawienia, małym i bezbronnym. Takim właśnie był Jezus, ogołocony ze splendoru i mocy, w wodach Jordanu i na krzyżu.

On właśnie wypełnił proroctwo zawarte w pierwszej pieśni o Słudze Pańskim (Iz 42,1-9), dlatego liturgia zaprasza nas, abyśmy w jej świetle wpatrywali się w Jezusa, i by kontemplacja Jego oblicza przemieniała nas «na wzór Jego obrazu» (por. Rz 8,29).

Przede wszystkim prorok podkreśla wyjątkową relację, jaka łączy Boga z Jego Sługą. Bóg wypowiada nad nim słowa pełne miłości i upodobania; kształtuje go własnymi rękami jako swoje arcydzieło, kładzie na nim swojego Ducha i powołuje – najpierw do trwania w tej miłości, a w konsekwencji – do wykonania konkretnej misji. Pan «chwycił go za rękę», aby poprowadzić drogą sprawiedliwości, a także – by wspierać go we wszystkim i dać mu siły potrzebne do pełnienia Bożej woli.

            Po drugie, pieśń o Słudze Pańskim ukazuje jego niezwykły charakter, ukształtowany w relacji z Bogiem. Siłą Mesjasza-Proroka jest jego pokój i łagodność. Jego władza nie ma nic wspólnego z wymuszaniem posłuszeństwa przemocą i krzykiem. Jego postępowanie jest pełne delikatności i respektu dla ludzi słabych i kruchych; nie potępia ich ani nie odbiera resztek nadziei; przeciwnie, umie dostrzec w nich i ocalić najmniejsze nawet dobro. Jest przy tym mężny i wytrwały wśród prześladowań. «Niezachwiany ale nie bezwzględny» (Jan Paweł II).

            Po trzecie, prorok zarysowuje misję, z jaką Bóg posyła go do Izraela i pogan. Sługa Pański ma być «przymierzem dla ludzi i światłością dla narodów» - tym, który odnowi zerwaną więź między ludźmi a Bogiem, i wniesie w ich życie ciepło i światło poznania Boga, oraz przyniesie im Prawo rozumiane nie jako zimny paragraf, ale jako wewnętrzny dar zrozumienia woli Bożej i uzdolnienie do postępowania z nią zgodnego. Spotkanie z nim przyniesie ludziom wyzwolenie ze ślepoty, ciemności i z więzienia. Ta potrójna metafora oznacza los ludzi pozbawionych prawdziwego poznania Boga i dlatego pozostających w mocy zła, niemających nadziei.

            Jezus, który po chrzcie w Jordanie otrzymał od Ojca słowo miłości i namaszczenie Duchem Świętym, zaprasza nas – swoich uczniów i przyjaciół ‑ do uczestnictwa w Jego więzi z Bogiem. On chce, byśmy, tak jak, On czerpali radość i siłę ze słów Ojca: «w tobie mam upodobanie» (Mk 1,11), byśmy pozwalali się kształtować Duchowi Świętemu na Jego podobieństwo, i byśmy ogłaszali uwięzionym w ciemności, że królestwo Boże już nadeszło.

ks.Józef Maciąg

Źródło: „Niedziela Lubelska”

TOP