Szczekanie latlerka - Mt 21,23-27, 13.12.2010

 
 Nasze drogi nie są drogami Bożymi. My chcemy ustalić swoje reguły gry z Panem Bogiem, stawiać mu warunki i często się nam wydaje, że to my rządzimy. Prawda, niestety, lub na szczęście jest inna!
To Bóg nam nieco pozwala odnosić wrażenie, że my rozdajemy karty. Jednak, gdy się okazuje, że zbyt pysznie i buńczucznie stawiamy Bogu warunki - On pokazuje kogo tak naprawdę jest Panowanie i Moc. Niektórzy się gorszą, że Bóg jest słaby, że nie umie sobie z wieloma sprawami na Ziemi poradzić. Tak Bóg często milczy, bo jest bardzo cierpliwy i wyrozumiały wobec naszego "szczekania" niczym małego pieska; wystarczy, że się mocniej tupnie nogą - skula ogon i ucieka. W dzisiejszych czytaniach jasno to widać: Król Moabu chciał, aby Baalam przeklął Izraela, ale ten, pobudzony Bożym Duchem, zamiast klątwy wypowiedział słowa błogosławieństwa. O podobnej sytuacji opowiada ewangelia, gdzie Jezus jednym trafnym pytaniem burzy cały misterny spisek arcykapłanów. Jacy my jesteśmy żałośni, kiedy naszymi małymi piąstkami wygrażamy Bogu. Jest taki obraz Rembrandta, na którym Jakub walczy z Aniołem - dziwna scena: Jakub się sili, wytęża, a anioł jakby delikatnie podtrzymuje go, czyni to tak delikatnie, by nie zrobić mu krzywdy. Oto cała nasza prawda o naszych walkach z Bogiem. Ks. Wiesław Felski, Lublin
TOP