Z prawdziwej niewoli (Łk 2, 22-35) - 29.12.2016

symeon1Nie wiem czy zwróciliście uwagę na to, że podobnie jak wczorajszy tak i dzisiejszy fragment Ewangelii podkreśla, że wszystko, co się dzieje w związku z Dzieciątkiem Jezus jest wypełnianiem się Pisma Świętego. Ucieczka do Egiptu, rzeź niemowląt w Betlejem i okolicach, wszystko to było już zapowiedziane przez proroków Starego Testamentu. Dzisiaj Maryja z Józefem posłuszni Prawu Mojżeszowemu przynoszą małego Jezusa, by Go ofiarować w Świątyni. Zwyczaj ten miał swój początek w czasach niewoli egipskiej, kiedy faraon wypuścił w niej Izraela dopiero, gdy Egipt nawiedziła ostatnia plaga - śmierć wszystkich pierworodnych płci męskiej. Tylko domy Izraelitów zostały oszczędzone, bo odrzwia domów mieli naznaczone krwią baranka paschalnego, którego tamtej nocy oni spożywali. Stary Symeon, napełniony Duchem Świętym obwieszcza Maryi, Józefowi i wszystkim nam, że to Dzieciątko, które on trzyma teraz w rękach przyniesie wybawienie z prawdziwej niewoli, już nie faraona ale niewoli grzechu i szatana, nie tylko Izraelitom, ale wszystkim ludziom, którzy Go przyjmą. On jest Pierworodnym każdego, który jest dotknięty śmiercią. Jesteś dotknięty śmiercią? Widzisz ją w sobie i wokół siebie? On umrze, żeby cię ożywić, żeby udzielić ci Ducha Świętego, byś kochał bez granic jak On. 

Ks. Robert Muszyński

Źródło: Radio Lublin, audycja "Słowo na nowy dzień"

TOP