„za wcześnie – za późno” (Łk 1,5-25) 19.12.2012

slowonadzisabraham„Abraham nie miał syna i płakał każdej nocy,Że kiedy będzie stary, nie będzie miał pomocy.A zona Abrahama na imię miała Sara - Nie mogła mu urodzić... bo była już za stara".

         Biblia ukazuje co najmniej kilka przypadków, kiedy Bóg wysłuchuje modlitw małżonków o potomstwo. Wyżej zamieściłem zwrotkę (nie)banalnej piosenki Arki Przymierza. Zachęcam do jej posłuchania. W wykonaniu dzieci brzmi niezwykle autentycznie i inspirująco. Ważny jest refren mówiący, że kiedy Bóg coś obiecuje, słowa zawsze dotrzymuje.

 

 

Abraham i Sara. I dziecko obietnicy - Izaak. Takich dzieci jest więcej: Samuel - dar Boga dla biednej, bezdzietnej matki, Samson - syn Manoacha i jego niepłodnej żony, Józef - syn Jakuba i jego ukochanej Racheli - także w podeszłym wieku... Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwej.

Zachariasz i Elżbieta. „Oboje byli sprawiedliwi wobec Boga i postępowali nienagannie według wszystkich przykazań i przepisów Pańskich". A jednak ich małżeństwo okryte było bolesną tajemnicą. Mimo swej sprawiedliwości nie mogli cieszyć się widomym znakiem błogosławieństwa Najwyższego - dzieckiem, a najlepiej synem. Opis zwiastowania radosnej dla Zachariasza nowiny stanowi zapowiedź innego Zwiastowania. Naprawdę dla Boga nie ma granic możliwości. Jednak Zachariasz podobnie jak my - jest realistą - „Po czym to poznam? Bo ja jestem już stary i moja żona jest w podeszłym wieku". Skutkiem wątpliwości pozostanie niemy aż do dnia narodzin Jana, by ostatecznie wyśpiewać swój hymn radości błogosławiony Pan Bóg Izraela bo lud swój nawiedził i wyzwolił! To, co pochodzi od Boga jest zawsze źródłem szczęścia i radości. Nawet, jeśli trzeba długo czekać na ten dar. Dopiero, gdy serce człowieka jest gotowe przyjąć i nie zmarnotrawić daru, zostaje on udzielony.

            Należy dziś się pytać czy jestem cierpliwy? Bóg nie jest skąpy w obdarowywaniu, ale często my nie bardzo chcemy przyjmować to, co On dla nas ma. Czasem też nie jesteśmy zupełnie przygotowani na przyjęcie łaski. Ale czy ja wierzę, że Bóg ma dla mnie dar? Nie jestem za młody? Za stary? Dla naszego dzisiejszego świata sprawy boże są tak nierealne, że łatwiej je odstawić na półkę z bajkami niż podjąć wysiłek wołania o Jego łaskę. Ile lat Elżbieta i Zachariasz zanosili modły o potomstwo? Ciekawe dlaczego nie okazało się to za późno mimo ich lat?

 

Ks. Robert Śliż, Lublin

TOP