„Księga rodzaju… Chrystusa” (Mt 1,1-17) 17.12.2012

    Czytamy dzisiaj początek ewangelii Mateusza, a więc „rodowód Jezusa Chrystusa, syna Dawida, syna Abrahama". Gdyby przetłumaczyć dosłownie tekst grecki, należałoby napisać Ksiega Rodzaju Jezusa Chrystusa. Biblia gdańska tłumaczy ten wstęp jako księga o rodzie Jezusa Chrystusa, syna Dawidowego, syna Abrahamowego. Jezus nie wziął się znikąd.

 Ma swoją historię, sięgającą czasów Patriarchów. Jak może być inaczej, skoro jest zapowiedzianym potomstwem miażdżącym łeb starodawnego węża - ojca wszelkiego kłamstwa. 

Wiele imion przewija się dziś przed naszymi oczami. Wiele tych postaci kojarzymy. Niektórzy są nam bardziej znani niż inni lub nawet bliscy przez historię swego życia. Szokujące natomiast jest pojawienie się w tym katalogu imion czterech kobiet. Nawet nie dlatego, że we wszelkich semickich genealogiach wymienia się wyłącznie ojców rodów, ale przez to kim one były! Tamar wskutek podstępu ma dziecko ze swym teściem, Rachab była jawnogrzesznicą, Rut poganką i wreszcie Betszeba - żona Uriasza, którą uwiódł król Dawid. Rodzi się pytanie, w jakim kluczu Mateusz zamieścił imiona tych kobiet w swej ewangelii?

Jezus jest Emmanuelem - Bogiem pośród nas, który przynosi nam zbawienie - wolność od grzechu i jego skutku - śmierci. Ten dar Boga jest przez nas niczym niezasłużony - a zatem to akt łaski i dowód miłości. Każdy jest ogarnięty tą ogromną miłością. Nikt nie jest pozbawiony Bożego Miłosierdzia. To jest zasadniczy cel ukazanej genealogii Jezusa. On uzdrawia, oczyszcza i uświęca swój ród - ród Dawida. Bo należy do niego. Józef przyjął Go jako syna. Jest więc synem Dawida oczekiwanym z utęsknieniem przez wszystkie pokolenia. Przez całą historię Izraela i ludzkości.

Także ja znajduję się w polu widzenia miłości Boga. Także mnie ogarnia uzdrawiająca, oczyszczająca i uświęcająca obecność Jezusa. Czy pozwolę się ogarnąć tej miłości? Czy odpowiem na nią? To już osobna kwestia. To już historia życia każdej i każdego z nas.

Ks. Robert Śliż, Lublin

• Poprzedni artykuł
• Następny artykuł