V niedziela Wielkiego Postu „B” (Jr 31,31-34) - Wypiszę na ich sercu

echost_jeremiasz               Czytanie ze Starego Testamentu dzisiaj powraca do sprawy przymierza ludu izraelskiego z Bogiem. To bardzo ważne dla Izraelitów przymierze zawarte na Synaju z biegiem ich historii było wielokrotnie łamane. Zdradzali oni Boga przez kult obcych, pogańskich bożków i uporczywie nie dotrzymywali warunków tego przymierza.

 Dlatego szczególnie przez proroków Bóg zapowiadał, że spadną na nich konsekwencje z tego wynikające. Bardzo ciężką z tych konsekwencji była niewola babilońska, w wyniku której Izraelici utracili niepodległość, własną ziemię i świątynię. Stwierdza to dzisiaj prorok Jeremiasz: To moje przymierze złamali, mimo że byłem ich władcą.

 

 

            Trzeba nam być świadomymi, że prawo pozostaje w ścisłym związku z przymierzem. Na mocy tego przymierza Bóg czyni z Izraela swój szczególny naród. W jego historii urzeczywistnia się to wybranie i urzeczywistniają się związane z nim obietnice Boże. Na przestrzeni całego Starego Testamentu Prawo jest obecne wszędzie. Ludowi Izraela ciągle są stawiane przed oczy wymagania Prawa. Stanowi ono jakby tło wszystkich natchnionych pisarzy. Szczególnie zaś prorocy akcentują powagę Prawa, czasem zarzucając umniejszanie tej powagi nawet niektórym kapłanom. Wysoka moralność, jaką przypisuje się pouczeniom proroków, jest ciągłym nawracaniem do przepisów Prawa.

            Już w Starym Testamencie stwierdza się, że w czasach ostatecznych zostanie zawarte nowe przymierze a Prawo Boże ulegnie zasadniczej przemianie, a właściwie stosunek ludzi do Prawa ulegnie zmianie. Nie będzie już wtedy chodzić jedynie o prawo zewnętrzne w stosunku do człowieka, czyli o prawo wyryte na tablicach kamiennych. Będzie to prawo wypisane na samym dnie serca ludzkiego.

            Ma to ścisły związek z poznaniem Boga. Słyszeliśmy dzisiaj: I nie będą się musieli wzajemnie pouczać jeden mówiąc do drugiego: Poznajcie Pana! Wszyscy bowiem od najmniejszego do największego poznają Mnie. Biblia nie umieszcza tego poznania na płaszczyźnie teoretycznej wiedzy, lecz w kontekście życia. Pojęcie poznania wykracza tam poza granice abstrakcyjnej wiedzy i wyraża relację egzystencjalną. Poznać coś - to znaczy doświadczyć czegoś konkretnie. W ten sposób poznaje się cierpienie: Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi, Mąż boleści, oswojony z cierpieniem, jak ktoś, przed kim się twarze zakrywa, wzgardzony tak, iż mieliśmy Go za nic (Iz 53,3), poznaje się też grzech: Błogosławiona niepłodna, ale nieskalana, która nie zaznała współżycia w łożu, w czas nawiedzenia dusz wyda plon (Mdr 3,13) oraz dobro i zło: Na rozkaz Pana Boga wyrosły z gleby wszelkie drzewa miłe z wyglądu i smaczny owoc rodzące oraz drzewo życia w środku tego ogrodu i drzewo poznania dobra i zła... Z wszelkiego drzewa tego ogrodu możesz spożywać według upodobania; 17 ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy z niego spożyjesz, niechybnie umrzesz (Rdz 2,9.17).

            W poznaniu religijnym wszystko zaczyna się od inicjatywy Bożej. Nim człowiek pozna Boga, jest już przedtem przez Niego poznany. Często to poznanie Boga dokonuje się przez doświadczenie konsekwencji grzechu i wygnanie. Pismo Święte ciągle wzbudza nadzieję cudownej odnowy, gdy kiedy to: Zła czynić nie będą ani zgubnie działać po całej świętej mej górze, bo kraj się napełni znajomością Pana, na kształt wód, które przepełniają morze (Iz 11,9). Jednak człowiek sam nie potrafi dokonać tej odnowy, gdyż ma zepsute przez grzech serce.

Mimo to Boży plan zbawienia nie został udaremniony. Bóg dzisiaj bowiem mówi: Oto nadchodzą dni, kiedy zawrę z domem Izraela i z domem judzkim nowe przymierze. W przeciwieństwie do poprzedniego to nowe przymierze będzie trwałe i bardziej duchowe. Prawo Boże przestanie być tylko zewnętrznym przepisem. Bóg bowiem swoim tajemniczym wpływem odmieni serce człowieka, uwalniając je od wpływów zła i grzechu i uczyni je uległym sobie. Słyszeliśmy dzisiaj: Odpuszczę im występki, a o grzechach ich nie będę już wspominał..., a także: Umieszczę swe prawo w głębi ich jestestwa i wypiszę na ich sercu.

            Tego wypisywania dokonuje Duch Święty. Prorok Ezechiel mówi bowiem: I dam wam serce nowe i ducha nowego tchnę do waszego wnętrza, odbiorę wam serce kamienne, a dam wam serce z ciała.  Ducha mojego chcę tchnąć w was i sprawić, byście żyli według mych nakazów i przestrzegali przykazań, i według nich postępowali (Ez 36,26-27). Obietnica ta zrealizowała się przez Jezusa Chrystusa dzięki Jego krwi, którą nazwał Krwią Nowego Przymierza. 

 

 

Ks. Zbigniew Czerwiński, Lublin

 

 

 

TOP