Król pasterz (Ez 34,11-12.15-17) I czytanie

Proroctwo o Bogu, który jako pasterz sam będzie troszczył się o swój lud (Ez 34,1-31), wypełnia się w Jezusie.

On przyszedł na świat, aby owce miały życie w obfitości (por. J 10,10). Nauczał o królestwie Bożym, leczył choroby i słabości, i litował się nad tłumami ludzi udręczonych i porzuconych, jak owce bez pasterza (por. Mt 9,35-36). Jezus przynosi nie tylko chwilową ulgę czy uzdrowienie z jakiejś choroby, po którym człowiek i tak będzie musiał kiedyś umrzeć, ale coś o wiele większego: zbawienie i życie wieczne (por. J 3,17).

             Tak było z ludźmi uwikłanymi głęboko w niewolę pieniądza i w ludzką krzywdę: z Mateuszem ‑ «Pójdź za Mną» (Mt 9,9), i Zacheuszem – «Zejdź prędko, bo dziś trzeba Mi pozostać u ciebie» (Łk 19,5.10). Słowo Dobrego Pasterza, pełne mocy i łaski, wyzwoliło ich i uczyniło nie tylko uczestnikami zbawienia, ale i jego apostołami. To samo dokonało się w życiu Marii Magdaleny, która była zniewolona przez siedem złych duchów ‑ pełnię demonicznego zła. Jej życie musiało być niewyobrażalnym koszmarem. Uwolniona przez Jezusa, umiłowała Go bardziej niż inni, i stała się pierwszą zwiastunką Jego zwycięstwa (por. Łk 8,2; 24,10). Podobnie zostało przemienione życie Szawła z Tarsu, fanatycznego prześladowcy Kościoła, którego Jezus odnalazł na drodze do Damaszku, uzdrowił z duchowej ślepoty, obdarzył nowym życiem i przeznaczył na to, aby zaniósł Jego imię narodom (por. Dz 9,1-20; Rz 6,23; Ga 1,13-24).

             Jezus zmartwychwstały jest jedynym, prawdziwym Pasterzem, idącym przez wieki w poszukiwaniu ludzi samotnych i poranionych przez własny i cudzy grzech, duchowo wycieńczonych przez brak prawdy w ich życiu. Mówi o tym List do Hebrajczyków: «Bóg pokoju, który na mocy krwi przymierza wiecznego wyprowadził spomiędzy zmarłych Wielkiego Pasterza owiec, Pana naszego, Jezusa, niech was uzdolni do wszelkiego dobra, byście wypełnili Jego wolę; niech sprawi w was, co miłe jest w Jego oczach, przez Jezusa Chrystusa» (13,20-21). Poprzez słuchanie Jego głosu powstaje między Nim a chrześcijaninem osobowa, intymna więź, na którą sam Jezus wskazuje, mówiąc: «Ja znam je, idą one za Mną i Ja daję im życie wieczne, (…) i nikt nie wyrwie ich z Mojej ręki» (J 10,27-28). Ci, którzy Mu zaufali i poddali swe życie pod Jego słodką władzę, odnajdują w niej przestrzeń wolności i siłę, by trwać w wierności, walczyć z pokusami i dawać świadectwo o Królestwie.

             Warto dziś zastanowić się nad swoją własną historią spotkania z Jezusem, Królem-Pasterzem. Jak On mnie odnalazł i przyprowadził do Kościoła – miejsca wspólnoty i uzdrowienia (por. Łk 10,34)? W jaki sposób otoczył opieką? Z czego mnie uleczył? I wreszcie: do kogo mnie dziś posyła jako świadka Bożego miłosierdzia? (por. Mt 9,36-38).

             Należy pamiętać, że Dobry Pasterz jest również boskim Sędzią, przed którym będziemy musieli zdać sprawę z tego, cośmy uczynili z Jego miłością i jak potraktowaliśmy Go, ukrytego w drugim człowieku – „sakramencie brata”? (por. Ez 34,17; Mt 25,31-45).

ks.Józef Maciąg

Źródło: „Niedziela Lubelska”

TOP