Ty jesteś Mesjasz Ty jesteś Piotr (Mt 16,13-20)

Wyznanie wiary Piotra (Mt 16,13-20) stoi w samym centrum Ewangelii Mateusza (por. też Mk 8,27-30) i stanowi punkt przełomowy w drodze uczniów śladami Jezusa.

Powołani przez Niego i zaproszeni do szczególnej z Nim bliskości, słuchają Jego nauczania i patrzą na Jego dzieła, odkrywając stopniowo odpowiedź na nurtujące ich pytanie: „Kim On jest?” (por. Mt 14,33). Teraz to Jezus stawia im pytania. Pierwsze z nich jest jakby sondażem społecznym: „Za kogo uważają mnie ludzie?” Uczniowie sprawnie referują popularne „opinie o Jezusie”, zebrane wśród dobrych, religijnych ludzi. Według nich jest On „jednym z”, prorokiem, jak inni Boży mężowie, których nie słuchano i prześladowano, a czci się ich dopiero po ich śmierci.

Drugie pytanie wyraźnie akcentuje różnicę między tłumem a uczniami: „A wy? Za kogo Mnie uważacie?” Choć stoi ono w liczbie mnogiej, nie jest bynajmniej pytaniem o jakąś uśrednioną opinię o Jezusie panującą wśród uczniów, ale o wiarę ‑ osobistą relację do Niego: „Kim jestem dla was?” Jezus jawi się w tej scenie jako Kochający, który z pewnym drżeniem zadaje ukochanym przez siebie decydujące pytanie: „Tyle czasu jestem z wami, tyle już słyszeliście i widzieliście. Czy znaczę coś dla was?” Przed takim pytaniem stanąć musi prędzej czy później każdy wierzący. Chrześcijaństwo nie jest li tylko doktryną teologiczną czy moralną, ani też filozofią, choć dla wielu takie niezobowiązujące i wybiórcze podejście do „wartości ewangelicznych” byłoby czymś bardzo wygodnym. Chodzi w nim o osobistą relację do konkretnej Osoby, która nie pozwala się zaszufladkować w gotowych kategoriach intelektualnych, ale zaprasza do wypłynięcia na głębię wiary, do przemieniającego spotkania.

            Szymon Piotr wyznaje Jezusa jako Mesjasza czyli posłanego przez Boga Króla pokoju, upragnionego i wyczekiwanego przez Izraela i narody od tysiącleci. On jest spełnieniem nadziei ludzkości i upragnieniem każdego człowieka. Ale Jezus jest więcej niż spełnieniem Bożych obietnic danych Dawidowi i prorokom: jest Synem Bożym, Bogiem samym, który nie pozwala się ustawić w panteonie rozmaitych bogów i bożków jako „jeden z”. W polskim tłumaczeniu trudno oddać siłę wyrazu, z jaką Piotr wyznaje wiarę w Jezusa, używając aż czterech rodzajników określonych: „Ty jesteś (jedynym) Mesjaszem, (jedynym) Synem (jedynego) Boga, (tego) Żyjącego”. W ślad za Piotrem swoje wyznanie składają słowem i życiem, inni Apostołowie, jak Tomasz: „Pan mój i Bóg mój!” (J 20,28), czy Paweł: „Już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus. (…) Obecne życie moje jest życiem wiary w Syna Bożego, który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie” (Ga 2,20). Podobnej odpowiedzi oczekuje Pan Jezus od każdego z nas.

Wyznając wiarę w Niego, która nie jest owocem jakiegoś naturalnego poznania ale nadprzyrodzonym darem Boga, otwieramy się – jak Szymon Piotr – na objawienie, jakiego Jezus udziela nam o nas samych: „Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Skała…” Tylko w dialogu wiary z Chrystusem możemy odkryć, kim jesteśmy i jakie jest nasze powołanie. Piotr jeszcze nie rozumie, jak bardzo różni się władza i majestat Mesjasza od ludzkich wyobrażeń o nim, ale w drugiej części drogi za Jezusem – w stronę krzyża – będzie wchodził w trudzie i pokorze w głębokie nawrócenie, które uczyni Go wiernym Apostołem i Opoką Kościoła.

ks. Józef Maciąg

Źródło: „Niedziela Lubelska”

TOP