Słowo pełne łaski (Łk 1,1-4; 4,14-21)

W prologu do Ewangelii (Łk 1,1-4) św. Łukasz wyjaśnia sposób i cel powstania tego niezwykłego dzieła.

Proces jego kształtowania się trwał około czterdziestu lat i można w nim wyróżnić trzy etapy.

Etap pierwszy Łukasz zaznacza, mówiąc o „wydarzeniach, które się dokonały pośród nas”. Chodzi w gruncie rzeczy o jedno jedyne wydarzenie, któremu na imię Jezus Chrystus. Jego narodzenie i całe życie, Jego śmierć i zmartwychwstanie, Jego słowa i czyny są Ewangelią ‑ Dobrą Nowiną o tym, że miłość Boga odniosła zwycięstwo nad złem, szatanem i śmiercią. Wydarzenie to przemieniło ludzką historię i nadało jej zupełnie nowy sens. Chrześcijaństwo nie jest mitologią, ale faktem, spotkaniem z Bogiem, który w Jezusie wszedł w nasz świat.

Etap drugi to przepowiadanie Apostołów, których Łukasz nazywa „naocznymi świadkami i sługami Słowa”. Dzięki ich nauczaniu Ewangelia stała się w krótkim czasie znana w całym świecie grecko-rzymskim. Jezus nie zostawił im żadnej księgi objawienia, nie robili też notatek z Jego nauk, a jednak Jezus zadbał o to, by wszystko, co widzieli i słyszeli, byli w stanie wiernie przekazać kolejnym pokoleniom uczniów. Niewierzącym głosili kerygmat czyli pierwsze zwiastowanie Chrystusa i apel o wiarę; tym, którzy już uwierzyli i weszli do Kościoła – katechezę: pogłębiony, systematyczny wykład Ewangelii. Niezwykła siła i skuteczność tego przepowiadania brała się stąd, że Apostołowie mieli doświadczenie zmartwychwstania Jezusa i zesłania Ducha Świętego. Dzięki temu mogli rozumieć i głosić Ewangelię w nowy, pełniejszy sposób.

            Z czasem zaczęto w poszczególnych wspólnotach utrwalać nauczanie apostolskie w formie pisanej. Pierwszym, który „ułożył opowiadanie o tych wydarzeniach”, był św. Marek. Spisał on dla chrześcijan w Rzymie Ewangelię głoszoną przez Piotra, wplatając w nią także epizody, których sam był naocznym świadkiem. Łukasz należał do drugiego pokolenia uczniów Chrystusa. Nie widział Pana na własne oczy, a jego wiara była owocem przepowiadania Pawła. Pisał dla Greków, korzystając z Ewangelii Marka oraz z innych źródeł funkcjonujących, czy to w formie pisemnej czy ustnej, w znanych mu lokalnych kościołach. „Zbadał dokładnie wszystko i opisał po kolei”, tworząc oryginalny, niezwykle piękny teologicznie i literacko wizerunek Jezusa, który nie jest jednak jego autorską kreacją, ale dokumentem żywej wiary Kościoła. Kościół potwierdził jego autentyczność, akceptując dzieło Łukasza jako jedną z czterech Ewangelii kanonicznych.

            Jej adresatem jest pewien grecki dostojnik o imieniu Teofil. Ale Teofilem (gr.: „umiłowanym przez Boga” i „miłującym Boga”) jest też każdy chrześcijanin, któremu Łukasz proponuje, aby osobiście przekonał się „o całkowitej pewności nauk, których mu udzielono”. Celem Łukasza nie jest zaspokojenie intelektualnej ciekawości czytelnika, ale wprowadzenie go w doświadczenie Ducha Świętego i mocy Bożej (por. 1 Tes 1,5; Łk 4,18). Przyjmując z wiarą Ewangelię, spotykamy w realny sposób Pana Jezusa, który zbawia, wyzwala i uzdrawia.

ks.Józef Maciąg

Źródło: „Niedziela Lubelska”

TOP