W imię Trójcy (Mt 28, 16-20)

W uroczystość Najświętszej Trójcy czytamy ostatnie i najważniejsze słowa Jezusa do uczniów, zapisane przez św. Mateusza (Mt 28,18-20). Zwraca w nich uwagę aż czterokrotne użycie – w każdym zdaniu – słowa „wszystko”.

Pierwsze i ostatnie zdanie mówi o Jezusie: kim jest, i jakie są Jego obietnice. Dwa zdania środkowe odnoszą się do nas jako Jego uczniów i ukazują zwięźle, co mamy czynić, aby odpowiedzieć na wielki dar odkupienia i by rzeczywiście zasługiwać na miano uczniów.

            „Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi” (w. 18b; por. Dn 7,13-14). Jezus jest Panem dziejów, wszechmogącym Dawcą życia. Jego królowanie przejawia się w zdobywaniu miłością ludzi dla Boga, uwalnianiu ich z mocy zła przez odpuszczenie grzechów i dar Ducha Świętego, obdarzaniu życiem wiecznym, a w końcu ‑ w ostatecznym, powszechnym sądzie nad narodami. Chrystus Pantokrator, wywyższony po prawicy Boga Ojca, jest dla chrześcijan źródłem nadziei i radości, wytrwałości i męstwa.

            „Oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” (w. 20b). Jezusowe „Ja jestem” przypomina, że On jest „Bogiem-z-nami” (por. Wj 3,14; Mt 1,23). Choć wstąpił do chwały Ojca, pozostaje obecny w swoim Kościele, bliski i pełen miłości. Kościół, nieraz prześladowany i wstrząsany kryzysami, będzie znajdował w Jego obecności siłę do wypełniania swej misji (por. J 14,15-18). Każdy dzień naszego życia możemy przeżywać w świetle Jego jaśniejącego Oblicza (por. Ps 27[26],8).

            „Idąc więc czyńcie uczniami wszystkie narody!” (w. 19). „Czynienie uczniów” to coś więcej niż nauczanie o Bogu; to odważne wychodzenie ku współczesnym poganom ‑ bez ograniczeń co do języka, kultury czy religii ‑ aby umożliwić im osobiste spotkanie z Jezusem, Zbawicielem i Panem. Nacisk na słowo „iść” wskazuje, że chrześcijanie powinni być nieustannie w drodze, zarówno w sensie osobistego rozwoju w wierze, jak i w sensie gotowości, by dawać o Nim świadectwo (3 J 7). Pieczęcią wiary jest chrzest czyli zanurzenie (gr. „baptisma”) w życiu Trójcy Świętej: zrodzeni na nowo, obdarzeni nową naturą dzieci Bożych, związani z Chrystusem więzią miłości w Kościele, pozwalamy się prowadzić Duchowi Świętemu, który czyni nas wolnymi, by kochać (por. Rz 8,14-17).

            „Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem”. Obdarowani w tak cudowny sposób mamy się uczyć żyć całą Ewangelią, odrzucając pokusę przebierania w prawdach wiary i przykazaniach, odrzucając religijność selektywną i skrojoną na naszą miarkę. Równocześnie mamy uczyć innych trwania w słowie Jezusa, aby ich i nasza religijność nie była jedynie „słomianym ogniem” dobrych intencji i wzruszeń.

            Jak widać, wiara w dogmat Trójcy Świętej to nie jakaś religijna abstrakcja, ale konkretne doświadczenie Boga-Miłości, który jest jeden, ale nigdy sam.

Jezus posyła nas z Ewangelią do świata, podobnie, jak sam został posłany przez Ojca (por. J 20,21). W każdej Mszy świętej ostatnie słowo, jakie słyszymy, to echo rozkazu misyjnego Jezusa: „Idźcie!”

Ks. Józef Maciąg

Źródło: „Niedziela Lubelska”

TOP