Widzieliśmy Pana! (J 20,19-31)

            W okresie Wielkanocy, a szczególnie w dniach oktawy aż do Niedzieli Miłosierdzia Bożego, czyta się w liturgii opisy chrystofanii czyli spotkań Jezusa Zmartwychwstałego z uczniami. Każdy z czterech Ewangelistów opowiada o nich na swój sposób, ale możemy łatwo dostrzec podobne motywy:

‑ po śmierci Jezusa na krzyżu uczniowie są pogrążeni w smutku i zwątpieniu, wręcz uwięzieni w sytuacji niewiary (por. J 20,19-31: „gdy drzwi były zamknięte ze strachu przed Żydami…”);

‑ Jezus przychodzi do nich i daje się poznać jako Żyjący; przemienia ich żałobę w radość, czasem wyrzuca im brak wiary („Przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: «Pokój wam!» (…) Uradowali się uczniowie ujrzawszy Pana”);

‑ wzywa ich do świadectwa i do podjęcia misji, która zaprowadzi ich aż po krańce ziemi („Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam”);

‑ każda z opisanych chrystofanii jest wydarzeniem eklezjalnym: Jezus objawia się uczniom, gdy są razem w tym wyjątkowym dniu, jakim jest niedziela („A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł…”).

            Do nas również przychodzi Zmartwychwstały, by nasze zwątpienie, niewiarę, smutek lub obojętność przemienić w ogień żywej wiary, ten sam, o którym mówią uczniowie w Emaus (Łk 24,32). Spotykamy Go, tak jak tamci, w słowie Bożym i w wielkanocnej Eucharystii, w modlitwie i w konkretnych faktach z naszego życia: „wiele innych znaków, których nie zapisano w tej księdze, uczynił Jezus wobec uczniów…”.

Warto więc postawić sobie pytanie: jakie znaki zapisał zmartwychwstały Jezus w moim własnym życiorysie? O czym chciałbym opowiedzieć, gdybym miał napisać kolejny rozdział tej wielkiej Ewangelii, jaka nieustannie pisze się poprzez wieki w życiu wierzących w Niego?

Jezus przemawia do uczniów i pokazuje znaki męki na swoim ciele, by przekonać ich, że Jego śmierć nie była klęską ale wspaniałym zwycięstwem miłości nad grzechem świata. Oto teraz oni, napełnieni Duchem Świętym (20,22), mają stać się Kościołem, który żyje Jego zmartwychwstaniem i głosi światu miłosierdzie Boga. Zmartwychwstały obdarza uczniów pokojem, który oznacza obfitość życia w komunii z Bogiem, przebaczenie i pojednanie, błogosławieństwo i trwałe szczęście. Radość ‑ dar Chrystusa ‑ będzie dla nich źródłem siły pośród przeciwności i prześladowań. On nie zostawia ich samych, lecz będzie nieustannie z nimi, obecny w swoim Duchu.

Przepowiadanie Ewangelii będzie nie tylko głoszeniem historycznego faktu zmartwychwstania, ale także świadectwem głębokiej, osobistej przemiany, jakiej doznali dzięki spotkaniu z Nim („Ujrzeliśmy Pana!”).

Najważniejszym miejscem tego spotkania jest msza święta sprawowana w Dzień Pański. Żaden inny dzień ani żaden inny akt kultu nie może dorównać niedzielnej Eucharystii, ani jej zastąpić. Tomasz Apostoł jeden raz tylko nie był razem z innymi uczniami, kiedy przyszedł Jezus i to już wystarczyło, żeby zaczął mieć problemy z wiarą.

Spotykając Jezusa Chrystusa zmartwychwstałego u tego źródła łaski, możemy stawać się Jego świadkami.

ks. Józef Maciąg

Źródło: „Niedziela Lubelska”

TOP