Wniebowstąpienie Pańskie "C" (Łk 24,46-53)

echoewangeliipentocrator

Ostatnie wersety Ewangelii Łukaszowej ukazują uczniów Jezusa, którzy po Jego wniebowstąpieniu z radością przebywają w Świątyni jerozolimskiej wielbiąc i błogosławiąc Boga.

Ten obraz jest literacką klamrą, która odsyła nas do pierwszego rozdziału Łk, gdzie kapłan Zachariasz otrzymuje w Świątyni radosną obietnicę narodzin syna – zwiastuna bliskiego już zbawienia (1,8-22). Zachariasz jednak nie wierzy obietnicy Boga i dlatego pozostaje niemy: po złożeniu ofiary w Miejscu Świętym nie może pobłogosławić czekającego na zewnątrz ludu. Jest symbolem każdego człowieka, który nie wierzy Bogu i nie przyjmuje Jego obietnicy. Ponieważ brak mu wiary, nie jest w stanie wielbić Boga ani wypowiedzieć błogosławieństwa nad innymi. To milczenie jest też proroczym znakiem oczekiwania Izraela i całego świata na przyjście Chrystusa.

 

Ewangelię otwiera więc sytuacja braku błogosławieństwa z powodu niewiary, a jej finałem jest błogosławieństwo i uwielbienie Boga po tym, jak obietnica została wypełniona (S. Fausti).

Brak wiary ludzi nie może powstrzymać obietnicy, która spełnia się w swoim czasie: najpierw narodzi się Jan – Głos Boga (por. Łk 3,4), a po nim przychodzi na świat Słowo – Jezus, Syn Boży. W Nim wypełniają się Pisma: Jezus cierpiał i umarł na krzyżu dla naszego zbawienia, zmartwychwstał i żyje jako Pan i Sędzia żywych i umarłych. Jego Ewangelia jest skuteczna – wzbudza wiarę i nawrócenie, przynosi odpuszczenie grzechów i nowe życie wolnych dzieci Bożych. Ten dar jest ofiarowany przez Boga nie tylko Izraelowi ale wszystkim narodom. Jezus posyła swoich uczniów jako świadków uzbrojonych nie w pieniądze, doczesną władzę i środki propagandy, ale w doświadczenie zmartwychwstania i w moc Ducha Świętego. Świadectwo o Jezusie ma moc otwierania ludzkich serc i zdobywania ich dla królestwa Bożego.

Dni między wniebowstąpieniem Pana a zesłaniem Ducha, to czas, w którym uczniowie mają pozostawać razem w mieście i oczekiwać na modlitwie Obietnicy Ojca. Jezus dwukrotnie powtarza ten nakaz na końcu Ewangelii i na początku Dziejów Apostolskich (Łk 24,49; Dz 1,4). Cały Kościół jest wezwany, by w tych dniach na nowo wejść do Wieczernika, by wspólnoty lokalne zjednoczyły się w modlitwie uwielbienia i błogosławienia Boga (Łk 24,53), by każdy mógł strząsnąć z siebie oziębłość, znudzenie i zniechęcenie w służbie Bożej, by na nowo otworzył się na ogień Ducha, który przychodzi, by nas oczyścić i namaścić. Modlitwa chwały rodzi się w sercu człowieka, który widzi cudowne działanie Boga w swoim życiu, z drugiej zaś strony świątynią, w której mieszka Bóg, jest Jego Kościół oddający mu chwałę. Mając oczy utkwione w Panu Jezusie, który zasiada jako zwycięzca na tronie chwały, mając nogi oparte mocno o tę ziemię, na której Bóg nas postawił, i ogień Ducha w sercach, możemy wypełnić misję, do jakiej wezwał nas Zmartwychwstały: Będziecie moimi świadkami!

ks. Józef Maciąg

Źródło: „Niedziela Lubelska” 

TOP