Zbawiciel, Pan, Mesjasz (Dz 2,14.22-28) I czytanie

Przemawiając do Żydów w święto Pięćdziesiątnicy (Dz 2,14-36), Piotr nie głosi im jakiejś nowej doktryny teologicznej, ale obwieszcza osobę Jezusa i trzy niezwykle doniosłe wydarzenia z Nim związane.

To, co się dokonało, ma związek z naszym życiem, i jest naglącym apelem Boga o naszą odpowiedź: o wiarę i nawrócenie.

            „Tego Jezusa” – Piotr ogłasza po trzykroć Imię, które oznacza: „Bóg Zbawiciel” (hebr. „Jeszua” ‑ 2,22.32.36). Nie jest On postacią mityczną ale prawdziwym człowiekiem, pochodzącym z Nazaretu w Galilei, „potomkiem Dawida według ciała” (por. Rz 1,3; Dz 2,30), w którym spełniła się Boża obietnica, że królestwo Dawidowe będzie trwać na wieki. Namaszczony Duchem Świętym, został uwiarygodniony wobec ludzi jako Boży Mesjasz przez czyny objawiające moc Bożą („dynamis”), cuda i znaki.

            Mówiąc o Nim, Piotr podkreśla mocno trzy wstrząsające fakty: wydany przez Boga w nasze ręce, Jezus umarł na krzyżu; został wskrzeszony przez Boga i ukazał się swoim uczniom jako świadkom; został wywyższony po prawicy Boga jako Sędzia żywych i umarłych.

Jego śmierć na krzyżu, zadana rękami pogan, na podstawie niesprawiedliwego wyroku przywódców Izraela, miała być Jego ostatecznym pohańbieniem i dowodem odrzucenia przez Boga (por. Ga 3,13), a okazała się ekspiacyjną ofiarą za grzechy wszystkich ludzi, wypełnieniem obietnic zapisanych u proroków i w psalmach. Jego wskrzeszenie, dokonane mocą Boga, oznacza zwycięstwo nad śmiercią i szatanem, obiecane ludziom już w raju. Jezus uwielbiony, równy Ojcu w Jego boskim majestacie, został przez Niego uczyniony Zbawicielem (gr. „Soter” – por. 2,21), Panem (gr. „Kyrios”) i Mesjaszem („Christós” – w. 36). Jezus Zbawca wyzwala nas od strachu przed śmiercią, przez który staliśmy się niewolnikami grzechu i szatana (por. Hbr 2,14-15). On sam jest dla nas „ścieżką życia” wiodącą do wiecznej radości w obecności Boga (por. Dz 2,28). Jezus Pan jest Królem wieków, mającym władzę nad wszystkim, co istnieje (por. Flp 2,9-11). On jest Tym, który nas miłuje (Ap 1,4-6) i który daje życie przychodzącym do Niego (J 5,24.40). Jezus Mesjasz, daje wierzącym weń Ducha Świętego czyli boską Miłość, która sprawia, że już teraz rodzimy się do nowego życia, w sprawiedliwości i świętości, jako wolne dzieci Boże (por. Dz 2,33.38).

Jezus uczynił to wszystko za nas i dla nas: „wydany za nasze grzechy i wskrzeszony dla naszego usprawiedliwienia” (Rz 4,25). My jesteśmy adresatami i beneficjentami dzieła zbawienia, którego Bóg dokonał w Jezusie (J. Prado Flores). Osiągnie ono swój skutek, jeśli przyjmiemy je w sposób osobisty; jeśli – jak mówi Piotr – „weźmiemy je sobie do uszu” (gr. „enotídzomai” – Dz 2,14), gdy „przeszyje ono nasze serca” (gr. „katanýssomai” – 2,37), i gdy zapytamy ze świętą bojaźnią, jak Szaweł: „Co mam czynić, Panie?” (por. 2,37; 22,10).

ks. Józef Maciąg

Źródło: „Niedziela Lubelska”

TOP