XIX ndz.zw. "C" Łk 12, 32-48 Gotuj się! Pan jest blisko!

 

 Chrystus, gdy przyjdzie powtórnie, zastanie mnie ….No gdzie? Przy jakim zajęciu? Ludzie dziś są pochłonięci wizją gwałtownego rozwoju technologicznego, wspaniałą perspektywą podboju kosmosu.  
Lectio divina XIX Niedziela zwykła "C"
Gotuj się! Pan jest blisko!
Łk 12, 32-48

Na oczach jednego pokolenia z dnia na dzień dokonują się zupełnie nowe, wręcz rewolucyjne odkrycia, które dają człowiekowi przekonanie, że niedługo wszystko będzie dla niego możliwe. Czy takiemu światu, „czującemu” swe niemal nieograniczone możliwości można głosić, że Chrystus przyjdzie powtórnie, że będzie sąd, że życie człowieka się nie skończy, ale jakościowo zmieni? Czy takiego przepowiadania w ogóle zechce słuchać?
Wprawdzie naukowcy mówią, że nasze słońce kiedyś się wypali, ale to będzie kiedyś, my zaś żyjemy dziś! Dylematy naszego wieku nie są jednak czymś zupełnie nowym. Św. Paweł, gdy znalazł się w Atenach na Areopagu, gdy zaczął głosić zmartwychwstanie Chrystusa – wszyscy, którzy go słuchali, krzyknęli: „Pomieszało ci się w głowie, posłuchamy cię innym razem!”. A jednak Grecy ze swą mądrością przeminęli, a Kościół założony przez Pawła trwa do dziś! 

Lectio
 

w. 35. Niech będą przepasane biodra wasze i zapalone pochodnie.
                „Biodra przepasane” – luźne tuniki nosiło się w czasie wypoczynku czy jedzenia. Biodra przepasuje się do pracy, posługiwania, w czasie czuwania czy w podróży. Izraelici mieli spożywać ucztę paschalną (Wij 12, 11) mając przepasane biodra, na stojąco i w pośpiechu. Podobnie jak żołnierze pełniący straż lub inni ludzie, którzy czuwali, gdy reszta spała, uczniowie Jezusa muszą być ubrani i gotowi do działania. W taki sposób mają oczekiwać na przyjście Pana jakby byli w drodze, bo życie ucznia Chrystusa jest drogą, jest wędrówką na obraz życia Pana, który „idąc, nauczał”, i który „przeszedł dobrze czyniąc” (Dz 10, 38). Wędrówka Wyjścia ma dokonywać się wypełniając posłannictwo Pana. To, co Jezus „uczynił i czego nauczał” (Dz 1, 1) jest tym, czego uczeń się uczy i co czyni, nauczając innych, by tak samo czynili, aż staną się dziećmi Bożymi. Jezus powraca do swoich tak samo, jak odszedł (por. Dz 1, 11).
                „lampy zapalone” – (por. Łk 8, 16; 11, 33.34.36). Podtrzymywanie światła w lampach oznaczało trzymanie w pogotowiu zapasu oliwy oraz czuwanie, by można było z tych zapasów skorzystać. Życie ucznia, w którym płonie światło poznania Pana, oświeca także innych, a przez to staje się drogą dla innych.  

w. 36. A wy podobni do ludzi, oczekujących swego pana, kiedy z uczty weselnej powróci; aby mu zaraz otworzyć, gdy nadejdzie i zakołacze.
                 „ludzie oczekujący swego pana” – oczekiwanie wiąże się z jednej strony z wypatrywaniem, ze specyficznym napięciem, koncentracją, nasłuchiwaniem, by wśród wielu odgłosów wyłowić ten, który zdradza nadchodzącego pana, z drugiej strony oczekiwanie wiąże się z konkretną pracą i sprawdzaniem czy wszystko, co zostało przez pana zlecone zostało wykonane.
 
                „który ma wrócić z wesela” – ziemskie życie Jezusa było czasem wesela (Łk 5, 34), Jego śmierć była końcem uroczystości weselnych i początkiem życia w jedności małżeńskiej. Na krzyżu Pan stał się jednym ciałem z nami w naszej śmierci, aby uczynić nas jednym duchem z Nim w Jego zmartwychwstaniu („Tak też jest napisane: Stał się pierwszy człowiek, Adam, duszą żyjącą, a ostatni Adam duchem ożywiającym.  Nie było jednak wpierw tego, co duchowe, ale to, co ziemskie; duchowe było potem. Pierwszy człowiek z ziemi - ziemski, drugi Człowiek - z nieba. Jaki ów ziemski, tacy i ziemscy; jaki Ten niebieski, tacy i niebiescy. A jak nosiliśmy obraz ziemskiego [człowieka], tak też nosić będziemy obraz [człowieka] niebieskiego.” 1 Kor 15,45-49). Jest to zjednoczenie, które sprawujemy codziennie w Eucharystii: Chrystus nasza Pascha i nasza Pascha z Chrystusem.
                „aby mu natychmiast otworzyć” – Tak uczynili Piotr i Andrzej: „Oni natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim” (Mt 4, 20), podobnie jak Jakub i Jan: „A oni natychmiast zostawili łódź i ojca i poszli za Nim” (Mt 4, 22) w momencie swego powołania.
 
                „gdy przyjdzie i zapuka” – „Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną” (Ap 3, 20). Inna aluzja do Eucharystii, w czasie której dokonuje się eschatologiczne przyjście Pana. 

w. 37.
Szczęśliwi owi słudzy, których pan zastanie czuwających, gdy nadejdzie. Zaprawdę powiadam wam: Przepasze się i każe im zasiąść do stołu, a obchodząc będzie im usługiwał.                 „szczęśliwi owi słudzy” – Szczęśliwi ubodzy, szczęśliwi ci, którzy teraz głodują, teraz płaczą, którzy prześladowani z powodu Syna Człowieczego. To są ci, którzy teraz, w obecnym czasie starają się o królestwo Boże (Łk 12, 31), którzy nie szukają szczęścia poza Panem, przedkładając nad Niego dobra, które przemijają (Łk 12, 33). Uczeń wie, że jego szczęściem jest Chrystus, który dla niego staje się odpoczynkiem, pokarmem, napojem i radością.
                „czuwający” – uczeń czuwa pośród nocy świata, gdyż wie, że tej nocy przechodzi Pan, to jest Jego Pascha.
 
                „przepasze się” – panowie nigdy nie usługiwali niewolnikom, to się nie zdarzało. Taki obraz uraził zapewne ludzi zamożnych, lecz wspaniale zilustrował sposób, w jaki Jezus potraktuje na końcu tych, którzy pozostają Mu wierni.
 
                „posadzi ich przy stole” (por. Łk 2, 7.12; 6, 13.29) – kolejne pojęcie eucharystyczne wskazujące na odpoczynek, ucztę, komunię.
                „obchodząc, będzie im usługiwał” – To już jest antycypowane w Eucharystii, w której Jezus ogłasza sens całego swego życia: „Któż bowiem jest większy? Czy ten, kto siedzi za stołem, czy ten, kto służy? Czyż nie ten, kto siedzi za stołem? Otóż Ja jestem pośród was jak ten, kto służy” (Łk 22,27; zob. J 13, 4-15). Człowiek stawał się idolatrą, służąc martwym bożkom z nadzieją, że one będą mu służyły. Jezus oddał sprawiedliwość wszystkim tym bożkom usuwając nasze fałszywe wyobrażenia i objawiając, kim jest Pan: „Tej nocy przejdę przez Egipt, zabiję wszystko pierworodne w ziemi egipskiej od człowieka aż do bydła i odbędę sąd nad wszystkimi bogami Egiptu - Ja, Pan” (Wj 12, 12). 

w. 38. Czy o drugiej, czy o trzeciej straży przyjdzie, szczęśliwi oni, gdy ich tak zastanie.
                Jezus nawiązuje tu do żydowskiego podziału nocy na trzy straże, w przeciwieństwie do rzymskiego podziału na straże nocne w Mk 13, 35. Najtrudniejsze jest czuwanie o trzeciej straży, nad ranem, gdy najłatwiej jest usnąć, zmęczony po całonocnym czuwaniu. Jeśli nie ma tu mowy o pierwszej straży, to można także odczytać, że o tej właśnie godzinie rozpoczyna się Pascha. O tej pierwszej straży otrzymuje się moc, by czuwać całą noc. Eucharystia uzdalnia do tego, by jak Jezus pełnić swoją misję w świecie dając świadectwo o Panu „nauczając i dobrze czyniąc” dopóki nie wzejdzie Słońce (Łk 1, 78-79). 

w. 39. A to rozumiejcie, że gdyby gospodarz wiedział, o której godzinie złodziej ma przyjść, nie pozwoliłby włamać się do swego domu.
                Kto uzależnia swoje życie od tego, co posiada, doświadcza śmierci jako złodzieja, który wszystko kradnie (w. 20). Kto natomiast oczekuje Pana, wie że nadejście tego złodzieja jest tak naprawdę oczekiwaną godziną. Świadectwo takiego oczekiwania daje św. Paweł: „Dla mnie bowiem żyć - to Chrystus, a umrzeć - to zysk. Jeśli bowiem żyć w ciele - to dla mnie owocna praca, co mam wybrać? Nie umiem powiedzieć. Z dwóch stron doznaję nalegania: pragnę odejść, a być z Chrystusem, bo to o wiele lepsze, pozostawać zaś w ciele - to bardziej dla was konieczne” (Flp 1,21-24). 

w. 40. Wy też bądźcie gotowi, gdyż o godzinie, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie
                hymeis ginesthe etoimoi (dosł.) - „stawajcie się gotowi”. Przygotowanym się nie jest, ale się staje przez wierne wypełnianie przez sługę powierzonego zadania przez Pana w nieustannym czuwaniu i oczekiwaniu na Jego przyjście.
 
                „godzina, której się nie domyślacie” – Jezus przez całe swoje życie przygotowywał się na Swoją „godzinę krzyża”:
·          Jezus Jej odpowiedział: Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Czyż jeszcze nie nadeszła godzina moja?” (J 2, 4)
·          Słowa te wypowiedział przy skarbcu, kiedy uczył w świątyni. Mimo to nikt Go nie pojmał, gdyż godzina Jego jeszcze nie nadeszła.” (J 8, 20)
·          A Jezus dał im taką odpowiedź: Nadeszła godzina, aby został uwielbiony Syn Człowieczy.” (J 12, 23)
·          Było to przed Świętem Paschy. Jezus wiedząc, że nadeszła Jego godzina przejścia z tego świata do Ojca, umiłowawszy swoich na świecie, do końca ich umiłował.” (J 13, 1)

Podobnie i Jego uczeń winien czuwać patrząc na znaki czasu i uczyć się rozpoznawać bliskie nadejście Swego Pana (Łk 12, 54-56).
 

Meditatio
 

               Pomyśl, na co najczęściej patrzysz, czemu uporczywie się przyglądasz. To, co najczęściej i najdłużej zatrzymuje twój wzrok odsłania, gdzie jest twoje serce, a więc, co jest twoim skarbem. Św. Paweł mówi: „A kiedy ktoś zwraca się do Pana, zasłona opada. Pan zaś jest Duchem, a gdzie jest Duch Pański - tam wolność. My wszyscy z odsłoniętą twarzą wpatrujemy się w jasność Pańską jakby w zwierciadle; za sprawą Ducha Pańskiego, coraz bardziej jaśniejąc, upodabniamy się do Jego obrazu.” (2 Kor 3, 16-18) 
 

             Jesteśmy ludźmi bardzo interesownymi i pilnujemy swoich skarbów, nie pozwolimy, żeby ktoś nas uprzedził w interesie i potrafimy dobrze czuwać, żeby nasz interes dobrze się kręcił. Nie dośpisz, nie dojesz, nie odpoczniesz, nie pójdziesz na miłe spotkanie, zawsze znajdziesz wykręt, wytłumaczenie, żeby tylko nie przepadł twój zysk. Znów pomaga na św. Paweł swoim świadectwem: „Ale to wszystko, co było dla mnie zyskiem, ze względu na Chrystusa uznałem za stratę. I owszem, nawet wszystko uznaję za stratę ze względu na najwyższą wartość poznania Chrystusa Jezusa, Pana mojego. Dla Niego wyzułem się ze wszystkiego i uznaję to za śmieci, bylebym pozyskał Chrystusa i znalazł się w Nim - nie mając mojej sprawiedliwości, pochodzącej z Prawa, lecz Bożą sprawiedliwość, otrzymaną przez wiarę w Chrystusa, sprawiedliwość pochodzącą od Boga, opartą na wierze - przez poznanie Jego: zarówno mocy Jego zmartwychwstania, jak i udziału w Jego cierpieniach - w nadziei, że upodabniając się do Jego śmierci, dojdę jakoś do pełnego powstania z martwych” (Flp 3, 7-11).

 
                Eucharystia w moim życiu. Okazuje się, że Pan uczy przez Eucharystię umiejętności czuwania. Gdy nie oczekujesz Go w Eucharystii, nie czekasz na Jego Paschę, Jego przejście, gdy jest proklamowane Jego Słowo, gdy On przechodzi w Sakramencie Swojego Ciała i Krwi, przegapiłeś moment, kiedy On pukał i zapraszał na spotkanie ze Sobą, by ci usługiwać. Eucharystia uczy także wierności, tak jak On wiernie wykonał to, co polecił Mu Ojciec: „Moim pokarmem jest wypełnić wolę Tego, który Mnie posłał i wykonać Jego dzieło” (J 4, 34).

 
                Jesteśmy potrzebni temu światu, który pozostaje w nocy, by nieustannie ta noc, rozświetlana była światłem nadziei i by wzywać świat do nawrócenia, aby porzucił noc złego i szukał Tego, który jest Dniem, bo Pan naprawdę przyjdzie jak złodziej i ograbi ze wszystkiego, co nie „jest skarbem w niebie”. 

Opracował ks. Robert Muszyński, Lublin
 
TOP