Środa, 6 listopada (Łk 14, 25-33)

Największa miłość

Czy stawiamy sobie pytanie o to, kogo najbardziej kochamy w naszym życiu? Współczesna kultura i media pełne są mówienia o miłości (zresztą najczęściej pomylonej z erotyzmem), która winna uszczęśliwiać.

Także wierzącym się zdaje, że jeśli zwrot „prawdziwa miłość” pojawi się w jakiejś deklaracji, to już wszystko jest usprawiedliwione. A Jezus nie pozwala na trwanie w złudzeniach. Jest jedna miłość, która uszczęśliwia, a bez niej cała reszta to maran imitacja. Miłość do Boga. Dlatego usiądź spokojnie i przypatrz się temu, kogo i co kochasz, temu, za co jesteś gotów faktycznie poświęcić swoje życie.

Panie Jezu, nie pozwól, abym żył w złudzeniu kochania. Daj mi łaskę dogłębnego poznania mego serca, abym idąc za Tobą, nie szukał innej miłości, jak tylko Twojej, aby ta miłość była źródłem wszystkich innych relacji.

ks. Maciej Warowny, © Edycja Świętego Pawła, 2012

TOP