Moc modlitwy uwielbienia (1.04.2009) (2)

środa, 1 kwietnia 2009

Moc modlitwy uwielbienia (Dn 3,14-20. 91-92.95)

                W liturgii mszalnej słyszymy dziś fragment opowiadania o trzech izraelskich młodzieńcach deportowanych do Babilonii po zburzeniu Jerozolimy za Nabuchodonozora, w 586 r. przed Chr. Młodzi, szlachetnie urodzeni Izraelici zostali odpowiednio przeszkoleni i przeznaczeni do służby na dworze królewskim, jednak spadł na nich gniew królewski, gdy doniesiono królowi, że jego ulubieni dworzanie odmawiają uczestnictwa w oficjalnych obrzędach religijnych, ponieważ są czcicielami Boga jedynego, który objawił się ich ojcom. Za karę zostali związani i wrzuceni żywcem do rozpalonego pieca.
                Jednak anioł Pański zstąpił do pieca wraz z Azariaszem i jego towarzyszami i usunął płomień ognia z pieca, sprowadzając do środka pieca jakby orzeźwiający powiew wiatru, tak że ogień nie dosięgnął ich wcale, nie sprawił im bólu ani nie wyrządził krzywdy. Chodzili wewnątrz pieca, wolni od więzów i wspólnie wysławiali Boga śpiewając hymn uwielbienia: Błogosławiony jesteś, Panie Boże naszych ojców - pełen chwały i wywyższony na wieki. Błogosławione niech będzie Twoje imię pełne chwały i świętości - chwalebne i wywyższone na wieki. […]
Wszystkie Pańskie dzieła, błogosławcie Pana, chwalcie i wywyższajcie Go na wieki! Aniołowie Pańscy, błogosławcie Pana, chwalcie i wywyższajcie Go na wieki! […]

Ogniu i żarze, błogosławcie Pana, chwalcie i wywyższajcie Go na wieki! Chłodzie i upale, błogosławcie Pana, chwalcie i wywyższajcie Go na wieki!
(Dn 3,52.57n.66n)
 
Ogień i żar, który miał spowodować ich śmierć w męczarniach zostaje przez nich niejako zmuszony, by służyć Bogu. Wiara w Boga daje im moc, by się nie przestraszyć, ale rzucić groźne żywioły pod Jego stopy, wyznając, ze On jest większy ponad wszystko.
 
                Czy jest to tylko mit, nierealny choć piękny? Nie, to zachęta, żeby chrześcijanie używali w swoim życiu mocy modlitwy uwielbienia. Przykłady takiej modlitwy znajdziemy w 3. rozdz. księgi Daniela, a zwłaszcza w księdze Psalmów.
                Zdumiony pogański król woła: Czy nie wrzuciliśmy trzech związanych mężów do ognia? A oto widzę czterech mężów rozwiązanych, przechadzających się pośród ognia i nie dzieje się im nic złego; wygląd czwartego przypomina anioła. Gdy chrześcijanie uwielbiają Boga jednym głosem, wtedy jest wśród nich obecny ów Czwarty – Jezus zmartwychwstały, który przynosi im w darze orzeźwiający powiew Ducha Świętego. Modlitwa uwielbienia jest skuteczną bronią przed zwątpieniem, lękiem. Ona wzmaga wiarę i radość nawet pośród ognia utrapienia.

Ks. Józef Maciąg, Lublin