sobota Kwi 20th, 2024

Wolny wybór (26.02.2009) (2)

czwartek, 26 lutego 2009, Łk 9,22-25

Wolny wybór

             ” Bóg żadną miarą nie zamierza ograniczać wolnej woli człowieka. Daje mu jasne wskazania: „Ja dziś nakazuję ci miłować Pana, Boga twego, i chodzić Jego drogami, pełniąc Jego polecenia, prawa i nakazy, abyś żył.” Obietnica życia nie jest uwarunkowana „poprawnością” człowieka. Obietnica już została dana, a teraz tylko od człowieka zależy, czy zechce być dziedzicem tej obietnicy.
Wybór wydaje się oczywisty, gdyby nie natura skażona grzechem pierworodnym natura skłonna do wyboru zła, ulegająca złudnym pokusom. Często niejako wbrew woli samego człowieka. „Nie czynię dobra, którego chcę, ale czynię zło, którego nie chcę" (Rz 7,19) – słowa św. Pawła są nadto dobitne.
                Po doświadczeniu grzechu, kiedy rodzi się żal za grzechy i postanowienie poprawy – można się zastanowić, czy da się uniknąć ponownej „pomyłki” wpędzającej w śmierć grzechu. Jak rozumieć trzeci warunek dobrej spowiedzi – mocne postanowienie poprawy?
                „Jeśli twoja ręka jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją!(…) jeśli twoja noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją (…)Jeśli twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyłup je!” Słowa Jezusa nie pozostawiają cienia wątpliwości. Lepiej jest chromym, ułomnym i ślepym trafić do nieba niż „po całości” zostać potępionym. Rzecz jasna Jezus nie oczekuje od nas byśmy się okaleczali. Świat byłby wówczas pełen ułomnych, pobożnych – ale ułomnych. Chodzi o to, że mocne postanowienie poprawy, bez którego nie ma nawrócenia, to mocna i jasna decyzja unikania osób, miejsc i rzeczy – a więc szeroko rozumianych okoliczności – w których rodził się grzech. Unikanie okazji do grzechu to pierwszy krok na drodze do wolności, ku której wyswobadza nas Chrystus.
                 A zatem na progu Wielkiego Postu zadaj sobie pytanie: z czego jesteś gotów zrezygnować, czego się wyrzekasz dla Chrystusa? „Patrz! Kładę dziś przed tobą życie i szczęście, śmierć i nieszczęście.” Wybór należy do ciebie.

Ks. Robert Śliż, Lublin
TOP