Wiara w paruzję! (21.10.2008)

Wtorek, 21 październik 2008 - Łk 12, 35-38

Wiara w paruzję!

            Temat dzisiejszej Ewangelii jest interesujący, ponieważ dotyczy powtórnego przyjścia Chrystusa. Rodzi się więc proste pytanie: czy w ogóle przychodzi ci do głowy, że Chrystus przyjdzie powtórnie? Tak jak było za pierwszym razem ponad 2000 lat temu, kiedy przyszedł niespodziewanie, w określonym momencie, ale dokonało się w ukryciu. Niewielu ludzi było wówczas świadkami tego przyjścia, a jeszcze mniej rozpoznało Go jako Mesjasza, Syna Bożego. To drugie przyjście będzie także niespodziewane, także w określonym momencie, tyle że nie w ukryciu, ale z całą mocą i potęgą. Będzie to wydarzenie, którego świadkami będą wszyscy ludzie. Nikt się nie ukryje, nie schowa, żeby nie widzieć przychodzącego Pana i Zbawiciela. Dlaczego miałby się ktoś ukrywać? Ponieważ ci, co z utęsknieniem czekają na Pana, spełni się pragnienie ich serc, ale ci, którzy nie czekają, ani nie są tym zainteresowani wystraszą się! Jednak On przyszedł i oto teraz zmienia porządek rzeczy: „ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi”. Spełnią się do końca słowa z pieśni Maryi Magnificat: „On strąca władców z tronu, a wywyższa pokornych”.
                 Tak więc ponawiam pytanie: czy należysz do oczekujących ponownego przyjścia Jezusa? W dzisiejszej Ewangelii Jezus podpowiada swoim uczniom: „Niech będą przepasane wasze biodra i zapalone pochodnie!”. Normalnym strojem na Bliskim Wschodzie (zresztą jest tak do dziś) była długa tunika, w której nie daje się chodzić bez przepasania, dlatego przepasanie bioder oznacza gotowość do drogi, ale też do jakiegokolwiek działania. A pochodnia to światło, które umożliwia poruszanie się i działanie w nocy. Zresztą Jezus mówi o gotowości na Jego przyjście właśnie w nocy. Duchowo chyba należałoby rozumieć ten obraz następująco: Noc czekania jest właśnie teraz. Żyjemy w czasie, który określamy „nocą”, ponieważ Pana nikt nie widzi, tylko ci, którzy mają światło wiary – ową zapaloną pochodnię. A przepasane biodra? Tym pasem jest „pas prawdy” – jak uczy św. Paweł. Trzeba być przepasanym prawdą, a więc żyć prawdą wszędzie tam, gdzie idziesz i w tym wszystkim, co robisz. Czekamy na Dzień Pański, w którym zobaczymy Pana!
                  Pilnuj więc swojej pochodni wiary, żeby nie zgasła i bądź gotowy na wszystko żyjąc w prawdzie. Nagroda jest wielka – Pan, gdy przyjdzie będzie ci, usługiwał, gdy zasiądziesz do uczty w niebie, tak jak ty dzisiaj Jemu służysz w ubogich i potrzebujących.  Ks. Robert Muszyński, Lublin