Módl się uparcie! (09.10.2008)

Czwartek, 09.11.2008 - Łk 11, 5-13

Módl się uparcie!

                Zacznę od pytania: czy swoje projekty realizujesz do końca? Może częściej jest tak, że coś rozpoczynasz i tego nie kończysz. Różne trudności, przeszkody, przeciąganie się w czasie realizacji wyznaczonego zadania zniechęcają cię i zatrzymujesz się. Myślę, że wielu z nas ma to doświadczenie w życiu: zaczynania i nie kończenia. Czasem jest to rezultat słabości charakteru, czasem zacietrzewienia. Bardzo często jednak to samo życie weryfikuje nasze projekty, plany czy zamiary. Fakty, które się dzieją są inne niż to, co zaplanowaliśmy. Plan trzeba zmieniać, bo jest niemożliwy do zrealizowania. Dobrze, jeśli to odkryjemy w fazie projektowania, gdy jeszcze nie włożyliśmy dużo sił i środków. Nie zawsze zmiana planu dotyczy zmiany celu, a tylko zmiany sposobu osiągnięcia celu. Zawsze jednak potrzebna jest wytrwałość, ciężka praca, wyrzeczenia, pot, łzy, rozterki, zmaganie się ....
                W dzisiejszej Ewangelii św. Łukasza Jezus mówi o skuteczności modlitwy. Dlaczego Bóg nie odpowiada często na nasze modlitwy natychmiast. Czy nie słyszy? Może nie chce się Mu nam pomóc? Nic z tego! Uparta, natrętna modlitwa nie zmienia nastawienia Boga do nas, bo On i tak nas kocha, ale weryfikuje nasze serca i bada słuszność naszych zamiarów. Może to, o co prosimy, to tylko owoc naszych przesadnych pasji czyli pożądań, Anie prawdziwe dobro? Czy jeśli prosisz o chleb, to Bóg poda ci kamień? Nie! Ale jeśli to, o co prosisz będzie cię obciążać jak kamień, czy Bóg ci to da? Też nie! On cię kocha! On chce dać ci Ducha Św. żebyś był i czuł się Jego dzieckiem, żebyś jak Chrystus, żebyś miał siłę i moc wypełnić swoją życiową misję i żeby cię nie odciągnięto od Bożego planu na twoje życie.
                Dlatego wytrwale, w pocie czoła, w postach, zmagając się ze sobą, doświadczając rozterek: proś – a będzie ci dane;stukaj – a otworzą ci;szukaj – a znajdziesz! 

               
Ks. Robert Muszyński, Lublin
TOP