Idź sprzedaj wszystko...(26.05.2008)

Poniedziałek 26 maja 2008   

Idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim… Potem przyjdź i chodź za mną

                Jezus pociąga ku sobie delikatnie, zdając się zupełnie na nasz wolny wybór, a jednocześnie ufając, że dzięki Jego Słowu odkryjemy i odważnie podążymy za najgłębszym pragnieniem naszych serc – aby dać się ufnie poprowadzić Temu, który jest jedynym Panem naszego życia.
            My, co prawda, lgniemy do Jezusa ochoczo - jak sprawiedliwy Izraelita - ufając, że On pokaże nam sens codziennych zmagań i potwierdzi słuszność wybieranych przez nas dróg. Ale Jezus proponuje więcej – i to każdemu z nas bez wyjątku - abyśmy to wszystko, co posiedliśmy do tej pory „wzrastając w łasce u Boga i u ludzi” (por. Łk 2,52), czym zostaliśmy przez Niego obdarowani, do czego doszliśmy własną pracą i dzięki ubogacającej obecności innych; byśmy to wszystko oddali ubogim tego świata. A ci ubodzy, jak wielokrotnie podkreślała bł. Matka Teresa z Kalkuty, to nie tylko nędzarze umierający w slumsach. To ci spośród nas, którzy cierpią z powodu samotności, opuszczenia, odrzucenia, niezrozumienia, nieznajomości Boga i braku życzliwości człowieka; to bogacze pogrążeni w depresji, to młodzież nie kochana i uciekająca w używki, to nieakceptowani z powodu odmiennego zdania i zachowania członkowie wspólnot, to dzieci zagrożone aborcją. „Dajcie się zjeść, jak chleb” zwykła mawiać Matka Teresa. W Oktawie Bożego Ciała, gdy Kościół przypomina nam nieskończoną pokorę i uniżenie Boga, który z miłosnym pragnieniem daje się człowiekowi pod postacią Chleba i Wina, wezwanie Jezusa do daru z siebie nabiera szczególnej wymowy. 
             I chociaż nieustannie doświadczamy własnej ograniczoności, niemocy, egoizmu i słabości, to przecież „dla Boga nie ma nic niemożliwego”. Duch Święty,  który pragnie płonąć w nas i rozpalać w nas życie Trójjedynego Boga, jest w stanie oczyścić nas z nas samych ogniem Miłości, przetrawić jak złoto w tyglu - byśmy bez lęku i z całkowitym zaufaniem podążali za Jezusem. Tylko prośmy, tylko błagajmy….     


Katarzyna Fuksa [Londyn]

TOP