Jeszcze chwila , a znów mnie ujrzycie (1.05.2008)

Słowo na dziś: czwartek, 1 maja 2008  

Jeszcze chwila, a znów Mnie ujrzycie (J 16, 16-20)

 
            Ciekawa rzecz: Jezus w swojej mowie pożegnalnej do uczniów zwraca się do nich wprost, przemawiając z wielką serdecznością, natomiast sami uczniowie dyskutują o Jezusie pomiędzy sobą. Nie rozumieją Jego słów, ale rozmawiają o tym ze sobą, a nie z Nim.
           W tej krótkiej perykopie jest to zaznaczone aż trzy razy i jest to rzecz bardzo charakterystyczna. W momencie smutku, zagubienia, kryzysu tracimy ochotę na szukanie obecności Jezusa, jesteśmy skłonni myśleć, że nas zostawił, opuścił. Kłócimy się ze sobą i popadamy w zwątpienie, jak uczniowie na drodze do Emmaus (Łk 24,14-17). Tymczasem Jezus zawsze jest obecny, choć zmienia się forma jego obecności. „Oto pozbawiam was mojego oblicza, by dać wam moją duszę” (Claudel).  

          Doświadczenie nieobecności Ukochanego wzmaga tęsknotę i dynamizm poszukiwania, charakterystyczne dla prawdziwej miłości. Ukochany pragnie być odnaleziony. Smutek i samotność, chwila krzyża, przychodzą w naszym życiu naprzemiennie z radością i pocieszeniem. Jedno i drugie ma służyć wzrastaniu naszej jedności ze Zmartwychwstałym Panem, aż ujrzymy Go twarzą w twarz.
 
   ks. Józef Maciąg