16 stycznia 2008, środa - Mk 1, 29-39
Odnaleźć miejsce modlitwy
Ci, którzy idą w ślad za Jezusem, szukając Go wytrwale w imieniu chorych i zniewolonych przez demony, odnajdują Go na miejscu modlitwy. Początkowo łatwiej dostrzec niezwykłość nauki i czynów Tego, który pochyla się nad cierpiącymi, uzdrawia i wyrzuca złe duchy, trudniej natomiast odkryć źródło Jego mocy i ukryty sens znaków, objawiających Kim naprawdę jest.
Jezus wychodzi na pustynię, szuka miejsc odosobnienia, idzie z uczniami do Ogrójca, pozwala się przybić do krzyża po to, aby w tych szczególnych miejscach modlitwy z jednej strony podjąć walkę duchową z demonem, a z drugiej by szukać woli Ojca i przestrzeni zjednoczenia z Nim w Duchu Świętym. Jeżeli nie będziemy naśladować Syna Bożego na miejscu modlitwy, nasza pełna poświęcenia ”służba bliźnim” może okazać się pustym aktywizmem, a nie znakiem objawiającym ludziom miłującego nas Boga.
ks. Wojciech Mazur, Lublin