Czwartek, 3 stycznia 2008 - J 1,29-34
“…zobaczyÅ‚ Jezusa, nadchodzÄ…cego ku niemu” (J 1,29)
Czego mógÅ‚ doÅ›wiadczać Jan, gdy ujrzaÅ‚ zbliżajÄ…cego siÄ™ Jezusa i rozpoznaÅ‚ w Nim – dziÄ™ki obecnoÅ›ci Ducha ÅšwiÄ™tego – Tego, który miaÅ‚ przyjść? Jakie uczucia wypeÅ‚niÅ‚y jego serce, gdy uÅ›wiadomiÅ‚ sobie, że oto stoi przed Mesjaszem - oczekiwanym od wieków przez naród izraelski i gÅ‚oszonym przez jego najwiÄ™kszych proroków?
Czy bliskość Jezusa i spotkanie z Nim wzbudziło w Janie radość i wielbił Boga, tak jak to czynili pasterze i Mędrcy po odnalezieniu Dziecięcia w żłobie czy Symeon i prorokini Anna po ujrzeniu Go w świątyni?
KiedyÅ› i my ujrzymy Jezusa twarzÄ… w twarz, zobaczymy Go i poznamy. Ale i teraz, dziÄ™ki Duchowi ÅšwiÄ™temu możemy stawać w Jego obecnoÅ›ci i wpatrywać siÄ™ w Niego, choć wciąż przez zasÅ‚onÄ™. W takich chwilach bliskoÅ›ci Pana, sprawy, które należaÅ‚o koniecznie z Nim zaÅ‚atwić, żal, niemoc i ból, z którymi czÄ™sto przychodzimy, stajÄ… sie nagle mniej istotne i już nie tak bardzo na pierwszym miejscu. Serce pragnie Go uwielbiać i wyrywa siÄ™ z radoÅ›ci ku Temu, w którym odnajduje wszystkie swoje źródÅ‚a!
Taki okrzyk chwaÅ‚y na cześć przychodzÄ…cego Boga wznosi dzisiaj psalmista. Stworzenie rozpoznaje bowiem w Jahwe nie surowego SÄ™dziego, ale peÅ‚nego dobroci, sÅ‚usznego sÄ…du i mocy wiernego MiÅ‚oÅ›nika życia i czÅ‚owieka. Autor natchniony każe górom krzyczeć, rzekom klaskać w dÅ‚onie, a morzu i wszystkiemu, co w nim żyje - szumieć z radoÅ›ci! Gdy Pan nadchodzi, wychodzÄ… Mu na przeciw mieszkaÅ„cy ziemi - nie zalÄ™knieni, pogrążeni w smutku, roztrzÄ…sajÄ…cy wÅ‚asne bÅ‚Ä™dy i porażki życiowe, ale peÅ‚ni wesela, taÅ„czÄ…cy, Å›piewajÄ…cy i grajÄ…cy na instrumentach!
„ChwaÅ‚Ä… Boga bowiem jest żyjÄ…cy czÅ‚owiek, zaÅ› życiem czÅ‚owieka jest oglÄ…danie Boga.” (Å›w. Ireneusz z Lyonu)
Katarzyna Fuksa