"Kto ma uszy, niech słucha!" (13.12.2007)

Czwartek, 13 grudnia 2007 - Mt 11,11-15

„Kto ma uszy, niech słucha!”

                          Jan chrzcił wodą, a Jezus będzie chrzcił Duchem Świętym. Wszystko, co pochodzi od Ducha Bożego jest większe od tego, co pochodzi z wody. Jan przygotował ludzi do zrozumienia Ewangelii Jezusa, ale nie mógł oczyścić ludzi z grzechów i mocy Złego i mocy świata. Uczniowie Jana chcieli wejść do królestwa, lecz wejść nie mogli. Uczniowie Jezusa są wyrywani z królestwa ciemności i wprowadzani do królestwa umiłowanego Syna Bożego, mocą Boga. Kończy się czas proroctw mesjańskich.
                   Ci ludzie, którzy znali Jana, muszą teraz wybrać Jezusa. "Kto ma uszy, niech słucha!". Nie będzie już nikogo większego od Jezusa Chrystusa. On jest Mesjaszem, Synem Człowieczym, On jest zapowiadanym przez proroków Synem Dawida. Jezus Chrystus objawia Boga i Jego plany pełniej niż dotychczasowe proroctwa.
                 Jak można równocześnie być największym i najmniejszym? Jakoś można. Jan Chrzciciel był.
Tacy ludzie, jak Jan Chrzciciel, nie robią wielkiej kariery. Nie otrzymują zaszczytów. Ale nie przechodzą też niezauważeni. Łączą to, co stare z tym, co nowe. Niezwykle trudne zajęcie. I niebezpieczne. Największym niebezpieczeństwem takiego zajęcia jest stała samotność. Ludzie żadnego z czasów nie uważają go w pełni za swojego. Taki jest los proroków. Los uczniów Jezusa – twój los.
                Jednak bez nich świat w ogóle by sobie nie poradził. Świat potrzebuje proroków. Nieustannie. Wciąż potrzebuje ludzi, którzy będą łączyć stare i nowe czasy. Z całym poświęceniem.
Podsycaj te szlachetne myśli, owe nawiedzające cię święte pragnienia... - Jedna jedyna iskra potrafi wzniecić pożar. (św. Josemaria Escriva) 
 
Ks. Józef Hałabis, Lublin

 

TOP