Król życia (28.11.2007)

Środa, 28 listopada 2007 - Łk 21,12-19

Król życia

 „Podniosą na was ręce i będą was prześladować”, „wydadzą was”, „wlec was będą”, „o śmierć przyprawią”, będziecie w nienawiści”. To tylko niektóre, z określeń mówiących o prześladowaniach z powodu Imienia Jezusa Chrystusa, jakie znajdujemy dziś w jednym, krótkim fragmencie mowy Jezusa, jaką przekazał nam św. Łukasz. Słuchając tego, trudno uwierzyć, że to jest Dobra Nowina - Ewangelia.

Zamiast światła i nadziei, ogarnia nas raczej mrok i zwątpienie, poczucie słabości. Gdzie nas prowadzi nasz Król? Nawet słowa o świadectwie (martyrion), które zdają się podkreślać wartość znoszenia prześladowań, nie są wielkim pocieszeniem.
              W dodatku, kiedy słyszymy fragment ewangelii do końca, w lekcjonarzu mszalnym padają zupełnie zaskakujące słowa: „przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie”. Co to znaczy? Jak ocalą życie męczennicy zabici za wiarę? Czujemy się całkiem zagubieni. Trochę jaśniejsze, stają się te słowa, w innych tłumaczeniach: „zyskacie wasze życie”. Zysk, to coś więcej, niż to co się miało na początku, niż to co się zainwestowało. Nowe życie jest więcej warte, niż to stracone. Inaczej zapowiedzi Jezusa o prześladowaniach, rzeczywiście brzmiały by jak zła nowina. Wyznawcy Jezusa byliby straceńcami, a Jego królestwo byłoby królestwem klęski.
            
A więc, słuchamy Dobrej Nowiny. Jezus jest Królem życia. Jest Królem tego życia ziemskiego - bo jest mu poddane aż do męczeństwa i jest Królem życia nowego, które tylko On może dać. 
             Jak wspaniałe musi być to nowe życie, skoro nawet męczeństwo nie jest zbyt wielką ceną aby je zyskać… 
 
Ks. Waldemar Sądecki, Lublin
  

 

TOP