Trudna droga przebaczenia (16.08.2007)

16 sierpnia – czwartek Mt 18,21-19,1

Trudna droga przebaczenia

    Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza mówiące dzisiaj tak dobitnie o konieczności bezwarunkowego przebaczania bliźniemu, przywołują mi na myśl rozmowę z panem, który przekonywał mnie, że co jak co, ale wrogowi, który świadomie i z okrucieństwem wyrządzał mu krzywdę, przebaczyć nie może, byłoby to niemoralne. Podobnych oświadczeń słyszałem więcej z ust ludzi i to trzeba zaznaczyć, ochrzczonych. Piotr przynajmniej zapytał Chrystusa, ile razy ma przebaczyć, jeśli brat jego wykroczy przeciwko niemu.

Skąd bierze się taka postawa, jakże daleka od przypowieści o słudze, któremu  pan darował wielki dług, a on sam nie odpuścił małej kwoty swojemu dłużnikowi? Z nieznajomości siebie, z fałszywego przekonania, że ja to jestem lepszy od tego złoczyńcy. Z zaniku poczucia grzechu. Tym co wyróżnia chrześcijan spośród wszystkich ludzi jest właśnie zdolność przebaczania nieprzyjaciołom, oparta na przekonaniu o własnej kruchości, na doświadczeniu własnej grzeszności. Przebaczenie, miłosierdzie jest istotą Boga, który w Chrystusie udziela ze swej natury człowiekowi. W człowieku przebaczającym z serca uobecnia się sam Bóg. Podobnie jak arka przymierza, będąca znakiem obecności Boga, niesiona przez Izraelitów przekraczających Jordan, przed wejściem do ziemi obiecanej, sprawiła, że wody rzeki rozstąpiły się, tak też człowiek przebaczający czyni to, co niemożliwe. Przywraca do życia grzesznika. Rodzi tego drugiego niejako na nowo do życia. Tak może czynić ten, kto sam doświadczył darmowego przebaczenia, poznał  jego ożywiającą moc.    
                                                                                                                                               

    Ks.Jacek Piotrowski 

 
(Medytacja wygłoszona 16.08.2007 w Radiu Lublin 89,9 FM o godz. 6.20 - Słowo na dziś)  

 

TOP