"Charyzmaty" - Soborowa wizja charyzmatów

Soborowa wizja charyzmatów

                Problem charyzmatów został podjęty na Soborze Watykańskim II w dwóch wielkich ustępach, a mianowicie w Konstytucji dogmatycznej o Kościele (12), a także w Dekrecie o apostolstwie świeckich (3). Oprócz tych przywołamy także inne teksty Soboru, w których wzmiankowane są charyzmaty.

W teologii i literaturze przedsoborowej sprawa charyzmatów zajmowała niezbyt wiele miejsca. Wspominano o nich mimochodem przy okazji omawiania siedmiu darów Ducha Świętego, cnót wszczepionych albo w traktacie o łasce, a teologowie na ogół wyrażali pogląd, że dary te były przywilejem jedynie Kościoła pierwszych trzech wieków. Istnieje opinia, że św. Klemens Rzymski, a także św. Ignacy Antiocheński przyczynili się usunięcia w cień struktury charyzmatycznej Kościoła na rzecz jurydycznej instytucji.
 
                Od św. Tomasza z Akwinu na oznaczenie charyzmatów upowszechniła się nazwa gratiae gratis datae (‛łaski darmo dane’) i pod tą nazwą weszły do teologii. Jako zjawiska przejściowe przeciwstawiono je łasce uświęcającej i cnotom teologicznym posiadającym charakter stały. Potem charyzmaty odróżniono od siedmiu darów Ducha Świętego, które uważano za rzeczywistości bardziej stałe i przekazywane dla dobra jednostki. Św. Tomasz położył akcent na ich funkcji apologetycznej. W późniejszych wiekach zwrócono uwagę na nadzwyczajność i cudowność charyzmatów, a tym samym zaczęto zatracać w Kościele pogląd, że dary te należą do codziennego i zwyczajnego życia Kościoła.
                Słyszy się wiele słów krytyki pod adresem eklezjologii potrydenckiej, jakoby miała być bardzo instytucjonalna, jednak jeden z najsławniejszych polemistów tego okresu, R. Bellarmin, w swojej definicji Kościoła odróżnia ciało i duszę, którą stanowią wewnętrzne dary Ducha Świętego: wiara, nadzieja i miłość. Myśl o charyzmatycznej strukturze Kościoła nie była też obca polskiemu teologowi tego okresu – S. Hozjuszowi.                W późniejszym czasie charyzmatami zajął się papież Leon XIII. W encyklice „Divinum illud munus…” pisze o charyzmatach jako o nadzwyczajnych dowodach na boskie pochodzenie Kościoła. W liście „Testem benevolentiaem…”  skierowanym do bpa Baltimore określa charyzmat jako dar konieczny do przezwyciężenia nadzwyczajnych sytuacji Kościoła. Ważnym w historii kształtowania się doktryny o charyzmatach dokumentem była encyklika Piusa XII pt. „Mystici Corporis…”. Papież pisze w niej, że mają one swe miejsce w organicznej strukturze Kościoła nie tylko jako dary nadzwyczajne, ale także jako zwyczajne, ujawniające się w służbie rodzinie i wspólnocie, i że należą do istoty Kościoła.
                Powrót do pierwotnego rozumienia charyzmatu został w pełni dokonany na Soborze Watykańskim II, który w swoich dokumentach nie podaje wprawdzie nigdzie definicji tych darów, lecz w licznych wzmiankach wraca do biblijnego znaczenia tej nazwy. Ojcowie Soborowi, tworząc wypowiedzi na ten temat, opierali się na nauce św. Pawła, nie wykorzystano jednak wszystkich tekstów (spośród 17 z Nowego Testamentu, traktujących wprost o charyzmatach, Sobór wykorzystał zaledwie 6 fragmentów, a Pawłowy ideał charyzmatu uznano za wzorzec w formułowaniu soborowego pojęcia charyzmatu).
                W dokumentach Vaticanum Secundum przeważa idea rozumienia Kościoła jako Ludu Bożego i Ciała Chrystusowego, co stawia na czoło jego wspólnotowy wymiar (por. KK 32). Jedność tej wspólnoty zapewnia Chrystus oraz Duch Święty, który „…rozmaite swe dary rozdziela stosownie do bogactwa swego i do potrzeb posługiwania, ku pożytkowi Kościoła” (KK 7). Takie ujęcie zagadnienia przez Sobór ma także swe źródła w ujęciu Pawła, który naukę o charyzmatach połączył z nauką o Ciele Chrystusa i Ludzie Bożym, i który pisał o harmonijnym funkcjonowaniu tych darów w całościowej strukturze Kościoła oraz osądzaniu ich przez przełożonych i wspólnotę Kościoła.
                Rola Soboru Watykańskiego II w rozwoju teologii charyzmatów była ogromna. Niektórzy twierdzą, że w tej kwestii była ona podobna do tej, jaką spełnił Sobór Nicejski dla nauki o Trójcy Świętej, a efeski i chalcedoński dla chrystologii. Vaticanum II po raz pierwszy w urzędowych wypowiedziach Kościoła podjął problem charyzmatu w wymiarze teologicznym i eklezjologicznym. Y. M.-J. Congar pisze nawet, że powrót do tego zagadnienia był wielkim powrotem Ducha Świętego do eklezjologii pneumatologicznej. Dary te uznano za integralną część struktury Kościoła i włączono w nurt normalnego życia, uznając za element najbardziej dynamiczny i twórczy. Sobór dokonał odnowy teorii charyzmatów i, o ile wcześniej ich nie brakowało, to po nim stały się one doświadczeniem setek tysięcy katolików, czego wcześniej nie było. Wcześniej katolicy nie modlili się o nie, może za wyjątkiem charyzmatu powołania, którego zresztą tak nie nazywano. Nauka Soboru pociągnęła też za sobą potrzebę modlenia się o charyzmaty. Pojawiły się dary: proroctwa, mówienia językami i uzdrowień. Nastąpiło odnowienie najbardziej podstawowych charyzmatów dotyczących życia, a więc: powołania kapłańskiego, zakonnego, rodzicielskiego i małżeńskiego.
 
                Sobór Watykański sformułował trzy zasady dotyczące charyzmatów. Pierwsza traktuje o ich zwyczajności, druga – różnorodności, a trzecia – powszechności.  
1.         
W tekstach soborowych dokonano zestawienia charyzmatów. Obok tych „najznamienitszych postawiono bardziej pospolite, a szerzej rozpowszechnione, [które] są nader stosowne i pożyteczne dla potrzeb Kościoła” (KK 12). Zasada ta, nazywana zasadą zwyczajności charyzmatów, została sformułowana w sposób negatywny: „…o dary nadzwyczajne nie należy ubiegać się lekkomyślnie ani spodziewać się zarozumiale po nich owoców apostolskiej działalności” (KK 12). Niniejszym stwierdzeniem Sobór rozstrzygnął także ciągnący się od wieków dylemat sprowadzający charyzmaty tylko do darów nadzwyczajnych, którymi od czasu do czasu uposażeni byli wielcy święci Kościoła bądź też nosiciele urzędu kościelnego, z czego wynika, że są one normalnym objawem działania Ducha Świętego w Mistycznym Ciele Chrystusa.
  
2.         
W ustaleniu istoty i cech omawianych tu darów służy też soborowa zasada różnorodności charyzmatów. Ma ona wyraz w następującym zdaniu: „[Duch Święty] rozdziela między wiernych wszelkiego stanu także szczególne łaski, przez które czyni ich zdatnymi i gotowymi do podejmowania rozmaitych dzieł lub funkcji mających na celu odnowę i dalszą pożyteczną rozbudowę Kościoła” (KK 12). Sobór mocno akcentuje możliwość zaistnienia charyzmatów wśród „wiernych wszelkiego stanu, do podejmowania rozmaitych dzieł lub funkcji”. Może się to przejawiać również w różnych rodzajach tych darów, bądź to „najznamienitszych, pospolitych, czy też nadzwyczajnych.” Wymienione tu aspekty wskazują odpowiednio na różnorodność podmiotu, sposobu funkcjonowania i rodzaju cech tych darów. Takie ujęcie przezwyciężyło także opinie sprowadzające charyzmaty już to do zwyczajnych uzdolnień (montaniści), już to do zagadnień mistyki (patrystyka, średniowiecze, nowożytność) czy też do urzędu kościelnego (np. charyzmaty nieomylności papieża – Sobór Watykański I). Według Vaticanum II każde ludzkie uzdolnienie i powołanie ukierunkowane na służbę innym może i powinno stać się charyzmatem.
 
 
3.         
Trzecie kryterium zawiera się w dwu pierwszych, a jest nim zasada powszechności charyzmatów. Sobór, formułując ją, opiera się na tekstach św. Pawła: Duch rozdziela charyzmaty „…każdemu, jak chce” (1 Kor 12, 11), dzięki czemu „…każdemu dostaje się objaw Ducha dla ogólnego pożytku” (1 Kor 12, 7). Zasada ta przeciwstawia się tendencjom arystokratycznym, według których charyzmaty udzielane były tylko pewnym grupom lub też stanom doskonałości. Jak stwierdza Sobór, działanie Ducha Świętego rozdzielającego charyzmaty obejmuje wszystkich członków Kościoła i każdy ma obiektywne prawo do tych darów, a wynika to z racji powołania i przynależności do Ludu Bożego.
                W opisie najistotniejszych cech charyzmatów Sobór odwołuje się do pism św. Pawła. W Konstytucji dogmatycznej o Kościele czytamy: „…ten sam Duch Święty nie tylko przez sakramenty i posługi uświęca i prowadzi Lud Boży oraz cnotami go przyozdabia, ale »udzielając każdemu, jak chce« (1 Kor 12, 11) darów swoich, rozdziela między wiernych wszelkiego stanu także szczególne łaski, przez które czyni ich zdatnymi i gotowymi do podejmowania rozmaitych dzieł lub funkcji mających na celu odnowę i dalszą pożyteczną rozbudowę Kościoła, zgodnie ze słowami: »Każdemu dostaje się objaw Ducha dla ogólnego pożytku« (1 Kor 12, 7). A ponieważ charyzmaty, zarówno najznamienitsze, jak i te bardziej pospolite a szerzej rozpowszechnione, są nader stosowne i pożyteczne dla potrzeb Kościoła, przyjmować je należy z dziękczynieniem i ku pociesze” (KK 12). Charyzmaty zostały tu wyraźnie odróżnione od darów sakramentalnych i od instytucjonalnej posługi hierarchicznej, a także od cnót. Tekst ten podkreśla także fakt, że Duch Święty jest całkowicie wolny w udzielaniu charyzmatów, a ta Jego bezpośrednia interwencja w życie Kościoła nie może być kontrolowana ani nawet przewidziana przez człowieka.
                Sobór reguluje także kwestie wzajemnego stosunku, jaki występuje między charyzmatem a urzędem. W KK 12 czytamy: „…sąd o ich [charyzmatów] autentyczności i o właściwym wprowadzaniu ich w czyn należy do tych, którzy są w Kościele przełożonymi i którzy szczególnie powołani są, by nie gasić Ducha, lecz doświadczać wszystkiego i zachowywać to, co dobre (por. 1 Tes 5, 12 i 19-21)”. Sobór nie tylko oddaje osąd charyzmatów nadzwyczajnych tym, „…którzy są w Kościele przełożonymi” (KK 12), ale nawet sugeruje „poddanie charyzmatyków władzy kościelnej” (KK 7) oraz akcentuje obowiązki pasterzy w odniesieniu do rozpoznawania charyzmatów wiernych. Sobór przypomina, że każdy syn Kościoła swój uprzywilejowany stan zawdzięcza łasce Chrystusa, a nie sobie (KK 14), a także to, że rola Ducha Świętego polega na napełnianiu Kościoła swoją obecnością oraz kierowaniu nim za pomocą darów hierarchicznych i charyzmatycznych (KK 4; DE 2). Wspólnota Mistycznego Ciała Chrystusowego wyposażona jest zatem przez Ducha w dary hierarchiczne i charyzmatyczne, tworzy jedną boską rzeczywistość złożoną z dwóch pierwiastków: boskiego i ludzkiego (KK 8). Sprawą tą zajmiemy się dogłębniej w następnym paragrafie.
                Sobór akcentuje także potrzebę uszanowania posług i charyzmatów wiernych, które okazują się pomocne w zbawczym posłannictwie Kościoła, nazywając to „zaszczytnym zadaniem” (KK 30). Szczególną formą wykonywania tego zadania jest rozpoznawanie duchów, przedstawione w Dekrecie o posłudze i życiu kapłanów (9). Charyzmat ten pomaga prezbiterom słuchać i rozumieć wiernych. W KK 12 Sobór apeluje o „niegaszenie Ducha” w ramach osądu autentyczności charyzmatów ze strony urzędu.
                W dokumentach soborowych znajdują się też fragmenty dotyczące trzech specyficznych darów, a mianowicie: charyzmatu nieomylności papieża, charyzmatu prawdy biskupów i charyzmatów kaznodziejskich. Każdy z nich wiąże się w wykonywanym urzędem i związany jest ze zmysłem wiary, który sprawia, że cały Lud Boży posiada nieomylność w wierze. Z tej właśnie nieomylności ogólnej wyodrębnia się ta właściwa tylko dla papieża, dla biskupów czy kapłanów głoszących słowo Boże.Konstytucja dogmatyczna o Kościele wspomina nieomylność papieża jako specyficzny dar głowy kolegium biskupiego, który jest najwyższym nauczycielem Kościoła powszechnego. Charyzmat ten przejawia się w sytuacjach, gdy papież ogłasza „…definitywnym aktem naukę dotyczącą wiary i obyczajów.” W formie podstawowej dar ten, na podstawie nadprzyrodzonego zmysłu wiary, jest wyposażeniem całego Kościoła.Drugi z wymienionych wyżej darów przywołuje Konstytucja dogmatyczna o Objawieniu Bożym. W charyzmat prawdy zostali wyposażeni biskupi na mocy sukcesji apostolskiej. W świetle dokumentu dar ten jest faktyczny, gdy biskupi wypowiadają się zgodnie z nauką objawioną na temat wiary czy też obyczajów.Charyzmaty kaznodziejskie wspomniane przez Dekret o posłudze i życiu kapłanów określają sposób przepowiadania uwarunkowany potrzebami i pragnieniami wiernych. Indywidualizują one sposób przepowiadania i urzeczywistniają złączenie funkcji przepowiadania z bogatym zespołem charyzmatów prorockich (por. Rz 12, 8; Ef 4, 11). Dary te może posiadać każdy wierny przepowiadający prawdy Boże.                Sobór zarysował również specyfikę darów dla ludzi świeckich. W Dekrecie o apostolstwie świeckich czytamy: „Z przyjęcia tych charyzmatów, nawet zwyczajnych, rodzi się dla każdego wierzącego prawo i obowiązek używania ich w Kościele i świecie dla dobra ludzi i budowania Kościoła, w wolności Ducha Świętego, który »wionie tam, gdzie chce« (J 3, 8), a zarazem w zjednoczeniu z braćmi w Chrystusie.”Dalszy tekst dekretu (DA 30) ukazuje rolę charyzmatów w uzdolnieniu do apostolatu: każdy  dojrzały człowiek może odkryć swoje naturalne talenty i pilnie wykorzystać otrzymane dary. Ich rolę w dziele ewangelizacji i pracy misyjnej ukazuje Dekret o działalności misyjnej Kościoła. Wspomniane dokumenty soborowe podkreślają także konieczność współdziałania uposażeń hierarchicznych i charyzmatycznych.
 
                Z obdarowania charyzmatami wynika obowiązek służby wobec całego Kościoła. Jest to aspekt społeczny tych darów, który należy do ich najbardziej podstawowych przymiotów. Człowiek obdarowany nimi ma obowiązek używania ich we wspólnocie Kościoła, co prowadzi do jedności (zob. KK 7, 12, 30, 34, 35, 39; DE 2; DA 3; DM 23; 28). Celem rozdzielenia specjalnych darów w Kościele przez Ducha Świętego jest wspólne dobro wszystkich, a jedyną zasadą regulującą używanie charyzmatów spektakularnych ma być prawo: „Niech wszystko dzieje się ku zbudowaniu” (1 Kor 14, 26). 
               Jak wynika z dokumentów soborowych, charyzmaty to „szczególne łaski” przez które Duch Święty czyni wiernych zdatnymi i gotowymi do podejmowania rozmaitych dzieł lub funkcji mających na celu odnowę i dalszą pożyteczną rozbudowę Kościoła. Czy zatem odmiany powołania do różnych stanów życia i zawodów w Kościele, a nawet w świecie, można uznać za charyzmaty? Czy przynależność do stanu świeckiego jest charyzmatem? – pyta E. Weron. Sobór uznaje fakt istnienia Bożego powołania do stanu życia w świecie. W KK 31 czytamy: „Żyją oni [świeccy] w świecie, to znaczy pośród wszystkich razem i poszczególnych obowiązków świata, i w zwyczajnych warunkach życia rodzinnego i społecznego, z których niejako utkana jest ich egzystencja. Tam ich Bóg powołuje, aby wykonując właściwe sobie zadania, kierowani duchem ewangelicznym, przyczyniali się do uświęcenia świata na kształt zaczynu, od wewnątrz niejako, i w ten sposób przykładem, zwłaszcza swego życia, promieniując wiarą, nadzieją i miłością, ukazywali innym Chrystusa.” Tak więc nie tylko zakonnicy i kapłani są powołani do pełni życia religijnego w Jezusie Chrystusie. Świeccy mają także specyficzne zadanie do spełnienia w Kościele. Mają oni „…szukać Królestwa Bożego, zajmując się sprawami świeckimi i kierując nimi po myśli Bożej” (KK 31), uświęcają zatem świat od wewnątrz i czynią to nie bez charyzmatycznej pomocy Ducha Świętego.
                Świeccy w Kościele mają swoiste dary od Boga. Takim specyficznym charyzmatem jest małżeństwo, które przez Pawła tak właśnie zostało wyraźnie nazwane (idion charisma) (1 Kor 7,7). Czytamy o tym w KK 11: „…małżonkowie chrześcijańscy na mocy sakramentu małżeństwa, przez który wyrażają tajemnicę jedności i płodnej miłości pomiędzy Chrystusem i Kościołem oraz w niej uczestniczą (por. Ef 5, 32), wspomagają się wzajemnie we współżyciu małżeńskim oraz rodzeniu i wychowywaniu potomstwa dla zdobycia świętości, a tak we właściwym sobie stanie i porządku życia mają własny dar wśród ludu Bożego. Małżeństwo jako charyzmat może stać się możliwością osiągnięcia świętości dla obojga małżonków, nawet dla niewierzącego partnera.
                Także praca zawodowa została przez Sobór umieszczona w kategoriach powołania Bożego i darów Ducha Świętego. W Konstytucji duszpasterskiej o Kościele w świecie współczesnym czytamy: „Różne zaś są dary Ducha: gdy jednych powołuje On, by dawali jawne świadectwo pragnieniu nieba i zachowali je żywe w rodzinie ludzkiej, innych wzywa, by poświęcili się ziemskiej służbie ludziom, przygotowując tym swoim posługiwaniem tworzywo Królestwa niebieskiego.
                W tym kontekście na uwagę zasługuje opisowa definicja charyzmatu oparta na nauce soborowej, stworzona przez  B. Snelę: „Charyzmat jest z ustanowienia Bożego zwyczajną, powszechną i różnorodną łaską powołania konkretnego człowieka przez Chrystusa do uczestnictwa w Jego zbawczym dziele, udzieloną mu przez Ducha Świętego jako członkowi wspólnoty. Ta specjalna łaska daje mu prawo i obowiązek, uzdolnienie i ukierunkowanie do wypełniania określonej służby we wspólnocie ludu Bożego w łączności i współzależności z innymi jej członkami.  O.Wiktor Tokarski OFM - "Charyzmaty"

(Z tekstu usunęliśmy przypisy, aby był bardziej czytelny. Pełną wersję wraz z przypisami można znaleźć w książce o. Wiktora - link powyżej).

TOP